Archiwum Dziwieniszek w litewskiej księdze. Dieveniškių RKB priešsantuokinės apklausos knyga.
szczegółowe informacje umieszczone są
w DANYCH ŹRÓDŁOWYCH
Dziewieniszki (lit. Dieveniškes) Gmina Dziewieniszki (Dieveniškių seniūnija)
Vilniaus g. 8, Dieveniškės, LT-17139 Šalčininkų r.
Burmistrz: Czesława Marcinkiewicz, tel./faks (380) 54 242
Osiedle Dziewieniszki I (Dieveniškių 1–oji seniūnaitija): Žalioji gatvė, Šermukšnių gatvė, Naujakurių gatvė, Geranionų gatvė, Albertyna (Albertinos k.,) - 24 mk., Gieduny (D. Gedūnai) - 12 mk., Zajaszowo (Zajašiškių k.) - 15 mk., - sołtys: Jadvyga Šilobritienė.
Osiedle Dziewieniszki II (Dieveniškių 2–oji seniūnaitija): Naujoji gatvė, Vilniaus gatvė, Girininkijos gatvė, Aido gatvė, Ašmenos gatvė, Subotnikų gatvė: sołtys: Krystyna Smirnowa.
Sołectwo Jurgielany (Jurgelionių seniūnaitija): Bieczany (Bėčionių k.) - 19 mk., Gieduny (Gedūnų k.)- 8 mk., Giełoże (Geležių k.) - 12 mk., Jurgielany (Jurgelionių k.), - 120 mk., Chomucie (Kamučių k.) - 13 mk., Kaziule (Kaziulių k.) - 38 mk., Kaziulonka (Kaziuliškės) - 2 mk., Medinių k., 2 mk., Mieżany Nowe (Naujųjų Miežionių k.) - 3 mk., Mieżany Stare (Senųjų Miežionių k.) - 5 mk., Podjurgielany (Pajurgelionių k.) - 13 mk., Plusty (Pliustų k.) - 10 mk., Pulki (Pulkės k.) - 9 mk., Romaszki (Ramoškos k.)- 4 mk., Rejstówka (Reistinių vs.) - 2 mk., Skrejczany (Skraičionių k.) - 26 mk., Smoliszki (Smališkių k.) - 29 mk., Szalcinie (Šaltinių k.) - 10 mk., - sołtys: Lena Bicic.
Sołectwo Krakuny (Krakūnų seniūnaitija): Dworyszki (Dvariškių k.) - 15 mk., Avietinės k., - 11 mk., Guziany-Dobrowszczyzna (Gužinių k.) - 1 mk., Kowale (Kalvių k.) - 46 mk., Krakuny (Krakūnų k.) - 86 mk., Dolina (Lobo k.) - 16 mk., Maciucie (Maciučių k.) - 58 mk., Międzysargi (Mendzisargiai) - 5 mk., Ryndziuny (Rindžiūnų k.) - 24 mk., Skrobowszczyzna (Skrabonių k.) - 2 mk., Wołkowszczyzna (Vilkiškių k.)- 15 mk., Żyżmy (Žižmų k.) - 70 mk., - sołtys: Janina Žibort.
Sołectwo Rudnia (Rudnios seniūnaitija): Dowlany (Daulėnų k.) - 73 mk., Kazimierzowo (Kazimieravo k.) - 4 mk., Milkuny (Milkūnų k.) - 108 mk., Nowe Kowale (Naujųjų Kalvių vs.) - 2 mk., Narwiliszki (Norviliškių k.) - 20 mk., Probościszki (Prabaščiškių k.) - 40 mk., Puciszki (Putiškių k.) - 6 mk., (Rudnia) Rudnios k.) - 69 mk., Skajwany (Skaivonių k.) - 16 mk., Szajdziuny (Šadžiūnų k.) - 23 mk., Szurkszcze (Šiurkščiaus k.) - 28 mk., Urlańce (Urelių k.) - 28 mk., Wersoka (Versekos k.) - 10 mk., sołtys: Galina Chotuliova.
Sołectwo Szarkojcie (Šarkaičių seniūnaitija): Soboluny (Sabaliūnų k.) - 45 mk., Szarkojcie (Šarkaičių k.) - 32 mk., Wojszuckie (Vaišutkiemio k.) - 26 mk., Waszkiele (Vaškelių k.) - 17 mk., Wiażykońce (Vėžiakiemio k.) - 17 mk., Girdziuny (Girdžiūnų k.) - 15 mk., Gudelių k.- 6 mk., Pogowiany (Pagaujėnų k. )- 15 mk., Siluki (Silių k.) - 10 mk., - sołtys: Kristina Blažis.
(Przy nazwach miejsowości liczba mieszkańców wg wyników spisu z 2011r.)
Zabytki i ciekawe miejsca w Gminie:
- kościół Matki Bożej Różańcowej,
- zabytkowy układ ulic i rynku w miasteczku,
- cmentarz parafialny z nagrobkami z pocz. XX w.,
- pozostałości Pomnika Wolności z 1928r
- kirkut z zachowanymi macewami,
- kapliczka murowana zw. Szwedzką przy ul. Subotnickiej,
- d. budynek klasztoru franciszkanów w Narwiliszkach,
- kosciół drewniany w Narwiliszkach,
- cmentarz w Narwiliszkach z nagrobkami z poł. XX w.,
- wczesnośredniowieczne grodzisko i punkt widokowy w Bieczanach.
Gmina Dziewieniszki położona jest w południowo - wschodniej części rejonu, na obszarze tzw. dziewieniskiego „wyrostka robaczkowego”. Dziewieniszki są siedzibą gminy wiejskiej o powierzchni 207,3 km2 zamieszkałą przez 2860 mieszkańców (w 2011 r - 2115 os), do której należy 61 wsi. Dziś same Dziewieniszki mają 900 mieszkańców (w 2011 r - 720 mk.). 79 % ludności Dziewieniszek to Polacy.
Już sam kształt tego zakątka rejonu skłania do myślenia. Jest nawet anegdota o poprowadzeniu tak dziwacznie granicy kiedyś między Litewską SSR a Białoruską SSR. Jak opowiadają - w trakcie podziału ziem między sowieckie republiki Stalin położył na mapie swoją fajkę, a potem zapomniał jej zabrać. Żaden z obecnych kartografów nie śmiał zwrócić uwagi wodzowi a ci, aby uniknąć czegokolwiek po prostu leżącą fajkę obrysowali dookoła…
Dziewieniszki (miejscowość o statusie miasteczka) - położone nad rzeką Gawją, 27 km na południowy - wschód od Solecznik, typowe pod względem zabudowy, charakterystyczne dla wielu miejscowości Wileńszczyzny.
Dziewieniszki mają położenie krawędziowe – na krawędzi dyluwialnej rynny Gawji, pięknie położone na wysokim brzegu. Rzeka Gawja kiedyś określana jako „Gauia” a w późniejszych opisach w języku polskim występuje jako Gawija, Gawja oraz Gawia, została uwzględniona na mapie - zwanej radziwiłłowską - Wielkiego Księstwa Litewskiego, sporządzoną przez Tomasza Makowskiego. Nad Gawją zlokalizowane były młyny w Daubuciszkach, Dziewieniszkach, Żemłosławiu, Subotnikach. Spław drewna przy wysokim stanie wód, rozpoczynał się od Dziewieniszek.
Nazwa - jak podaje Napoleon Rouba - pochodzi od słowa litewskiego „dziewieniszki”, oznaczającego pokłady czerwonego piasku. Centralnym miejscem Dziewieniszek jest plac, z którego wybiegają drogi łączące miasteczko z Wilnem, Oszmianą, Trabami (Subotnikami), Gieranonami i Solecznikami. Rynek dziewieniski a właściwie ryneczek ukształtował się w XVI -XVIII wieku i stanowił od najdawniejszych czasów miejsce wymiany handlowej. Niegdyś odbudowany chatami, które gdzieś w początkach XX wieku zamieniły się w tzw. domy miasteczkowe.
Powstanie miasta
Po raz pierwszy miejscowość ta w źródłach historycznych wzmiankowana była w roku 1385 jako wieś (zagroda) bojara Mingaiły[1]. Kolejna wzmianka o Dziewieniszkach pochodzi z 1411 roku. Do połowy XVI w. Dziewieniszki i okoliczne ziemie należały do rodziny Gasztołdów. Dziewieniszki otrzymał w 1433 r., od księcia Zygmunta Kiejstutowicza, Jan Gasztołd.
W 1471 roku jest wzmianka w Kodeksie Dyplomatycznym diecezji wileńskiej o ufundowaniu ołtarza w kościele św. Michała Archanioła w kościele w Dziewieniszkach przez Marcina Gasztołda, ustanowieniu altarzysty księdza Jana i nadaniu mu dziesięciny z dworu w Lubowie i dochodów z miasta Tykocin i ze wsi Dziwian oraz nadaniu gruntu pod budowę domu na Gawją
Kolejne źródło z 15 czerwca 1474 roku mówi o wystawieniu karczmy w Dziewieniszkach przez tegoż Marcina Gasztołda, i nadaniu jej wraz z placem przy moście na Gawji, Albertowi, rektorowi kościoła w Dziewieniszkach z obowiązkiem odprawiania co tydzień trzech mszy z wiliami, za dusze matki i swoich następców
W 1474 roku Marcin Gasztołd, wojewoda kijowski, starosta nowogrodzki, wybudował drewniany kościół pw. św. Michała i był to kościół filialny gieranońskiej parafii. Budowę miał prowadzić ksiądz z Gieranon a zlokalizowano ją w miejscu gdzie kiedyś miał płonąć pogański wieczny ogień[4]. W 1522 roku dziewieniski kościół wymieniany jest w opisie sporządzonym przez ks. prałata Jana Albinusa. Ród Gasztołdów ufundował również kościoły w Gieranonach, Ostrowcu i w Inflantach.
Dziewieniszki w XVI wieku były w rękach rodu Gasztołdów piszących się „na Gieranoniach”. Stanisław Gasztołd, pochodzący z wielce zasłużonej rodziny, poślubił w 1537 roku Barbarę Radziwiłłównę. Małżeństwo trwało krótko, w dodatku był bezdzietne. Ze śmiercią Stanisława Gasztołda, w 1542 roku wygasł ten ród a Gieranony, Lipniszki i Dziewieniszki zgodnie z ówczesnym prawem przeszły na własność króla[7].
24 listopada 1545 roku król Zygmunt August nadaje ks. Pawłowi Skaszewskiemu, proboszczowi subotnickiemu „2 ziemian poddanych i dwóch bezrolnych z dworu dziewieniskiego w zamian za dziesięciny z Kondraciszek i Jakuń, niesprawiedliwie odebrane przez Wojciecha Gasztołda i oddane mansjonarzom gieranońskim”[5].
Zapewne za czasów Zygmunta Starego w okolicy Dziewieniszek pojawili się Żydzi, bo ten monarcha zatwierdził wtedy przywileje dla istniejących gmin żydowskich.
W przeszłości Dziewieniszki związane były z Andrzejem Rymszą, (ok. 1550 - po 1595) będącym na służbie dworskiej u Radziwiłłów: najpierw u Mikołaja „Rudego”, potem u Krzysztofa „Pioruna”.
Andrzej Rymsza, poeta i tłumacz, był autorem pieśni „Deketeros akroama, to jest dziesięcioroczna powieść wojennych spraw Krzysztofa Radziwiłła” wydanych w Wilnie w 1585 r. oraz drukowanej cyrylica„Chronologii” (wyd. Ostróg 1511 r.). Jego wiersze zostały wydrukowane w 1588 we wstępie do Statutu Litewskiego. Przełożył z łaciny dzieło Anzelma Polaka Chorographia albo topographia, to jest osobliwe a okolne opisanie Ziemi Świętej (Wilno 1595).
W r. 1542, po śmierci ostatniego potomka rodu Gasztołdów, Dziewieniszki wraz z przyległościami przeszły we władanie Zygmunta I Starego stając się królewszczyzną.
W wykazie miast miasteczek wielkiego Księstwa Litewskiego (autorstwa St. Aleksandrowicza) Dziewieniszki umieszczone są pod numerem 427 i wg Metryki Litewskiej prawa miejskie posiadają od 1582 roku. W późniejszym czasie otrzymały także status starostwa niegrodowego[6] i taki stan rzeczy utrzymał się aż do końca XVIII w.
Urząd starosty dziewieniskiego pełnili m. in.: Krzysztof Chodkiewicz (1645), Jan Kiersnowski (1659),Jerzy Wawrzyniec z Tenczyna Żemła (1692), Jan Iwanowski (1705), Marcjan z Tenczyna Żemła(1721), Tomasz Michał Lachowicki Czechowicz (1727), Józef Krzysztof Wojna (1743), Krzysztof Tadeusz Szytt (1752), Tomasz Lachowicki Czechowicz (1762), Jerzy Jodko (1766), Feliks Jodko(1773). Ostatnim starostą dziewieniskim był Ignacy z Kozielska Puzyna.
W czasie wojny północnej zostały zajęte przez Szwedów. Wiadomo, że wkroczyli oni 22 lutego 1706 roku do Smorgoni. W okolicach Dziewieniszek ich przemarsz odbywał się m. in. dzisiejszą ulicą Subotnicką, tu później wybudowano kaplicę na pamiątkę odzyskania wolności. Na początku marca 1708 roku w pobliskich Gieranonach przebywał kilka dni król polski Stanisław Leszczyński, stronnik Karola XII, króla szwedzkiego[7]. W okolicy istnieją do dzisiaj ślady tamtych wydarzeń, nazwy miejsc np. Grobla Szwedzka, Kapliczka Szwedzka.
Przez Dziewieniszki przebiegał historyczny trakt z Nowogródka do Wilna (Nowogródek - Wsielub, Iwie - Subotniki - Dziewieniszki - Soleczniki - Jaszuny – Wilno). Usytuowanie miasteczek i lokowanych w nich stacji pocztowych wskazywało na możliwość pokonania określonego odcinka drogi w ciągu jednego dnia[8]. Po wybudowaniu linii kolejowej Wilno - Lida (1884r) znaczenie traktu znacznie się zmniejszyło.
W 1712 roku Dziewieniszki miały 49 dymów. W 1744 roku parafia dziewieniska należała do dekanatu raduńskiego podobnie jak Soleczniki, Gieranony, Subotniki. W 1875 roku parafia dziewieniska liczyła 2116 wiernych. W 1777 roku istniała szkoła parafialna, do której zapisanych było 38 dzieci, z tego 8 pochodzenia szlacheckiego, a pozostałe pochodziły z miasteczka i pobliskich wiosek.
W latach siedemdziesiątych liczyły 444 mieszkańców. W drugiej połowie lat osiemdziesiątych było ich 843. W 1781 roku dziewieniska parafia liczyła 2116 wiernych, w 1782 roku do szkółki parafialnej uczęszczało 5 uczniów w tym 3 ze szlachty, w latach 1797 -1798 było tu 6 uczniów, a w 1805r - 4.
W Zapadnoj Rosiji
W okolicy Dziewieniszek do największych majątków należały dobra Umiastowskich w skład, których wchodziły: Żemłosław, Huta, Zalesie, Klewica, Annopol, Umiastów, Karołejgi, Ludwinów, Jewiele, Dobromyśl, Kazimierzów, Konwaliszki, Albertyn, Rochów, Janinów, Władysławów, Gieduny, Daubuciszki, Rockiszki, Giełoże, Lewków, Koszelewo, Niańków, Puzyniewicze.
Powiat oszmiański a i tym samym także Dziewieniszki były terenem, przez który przemieszczały się armia napoleońska idąca na Moskwę i cofająca się armia rosyjska. Były rekwizycje oficjalne, pobór rekruta, były też rabunki dokonywane przez maruderów ciągnących za Wielką Armią. Marszałek Grouchy wspominając działania wojenne wojsk Napoleona pisał: „Chłopi polscy z okolic Dziewieniszek rozbrajają żołnierzy rosyjskich i okazują jak najlepsze zamiary”[9]. 5 grudnia 1812 roku przez Smorgonie i Oszmianę do Wilna jechał sam cesarz Napoleon Bonaparte, rejterując spod Moskwy a wojska francuskie dla ogrzania się paliły okoliczne domostwa i zabudowania gospodarcze[10].
Nieco później Michał Baliński pisał o używaniu języka: w latach czterdziestych XIX wieku w zachodniej części powiatu oszmiańskiego, wprawdzie nie wyłącznie – mówiących po litewsku w okolicach Dziewieniszek, Narwiliszek, Gieranon i Trab, Lipniszek i Surwiliszek. W XIX w. Dziewieniszki były miasteczkiem rządowym[11].
W połowie XIX wieku Dziewieniszki zostały zniszczone przez pożar. Po pożarze władze carskie narzuciły nowy charakter i sposób zabudowy. Domy w rynku uzyskały m. in. facjatę klasycystyczną[12]
W 1860 roku powiat oszmiański liczył ogółem 128 666 mieszkańców, ze tego Litwinów było 62 571, Polaków 20 650, Białorusinów 27 394 a Żydów miało nie być wcale?. W 1890 roku powiat miał 149 tys. mieszkańców, z tego 119 tys. Polaków i Białorusinów, 13,8 tys. Litwinów, 14,4 tys. Żydów; Rosjanie i inne narodowości stanowili śladowe ilości. Z kolei wg danych spisu przeprowadzonego przez władze carskie w1897 roku w powiecie mieszkało 233 559 ludzi z tego językiem rosyjskim i białoruskim posługiwało się 192 257, litewskim 8754, żydowskim 28 205 a polskim 4 081. Wg wyznania prawosławie 71 331 osób, staroobrzędowcy 519, rzymskokatolickie 132 546, mojżeszowe 28 246. Polskie źródła podając wyniki spisu z tego roku liczbę mieszkańców powiatu, ustaliły na 233 110 osób, z tego Polacy stanowili 53,1 %, Żydzi 12,1 %, Litwini 3,8% Białorusini 29,2 %. Z kolei w 1909 roku powiat miał 267 098 z tego 143 432 to Polacy (33,7%), 13 355 Litwini (5%), 35 524 Żydzi (28%)[13].
Szlachta z okolic Dziewieniszek a i zapewne dziewieniscy mieszczanie uczestniczyli bądź wspierali powstanie styczniowe. Ale za to groziły zsyłki bądź inne represje. Represje nie omijały także duchowieństwa.
25 marca 1863 roku wojenny naczelnik powiatu oszmiańskiego przesyła do komisji śledczej w Wilnie akta z przesłuchania ks. Jana Kaczanowskiego, filialisty z Dziewieniszek. Wcześniej władze carskie – w nocy z 15 na 16 marca przeprowadziły rewizję na plebani u ks. w Dziewieniszkach. Podczas rewizji znaleziono „manifest polski i inne papiery zabronione”. Przebywali w tym czasie na plebanii także ks. Juliusz Gojżewski i ks. Jan Kamiński, wikariusze z Gieranon. Wszystkich kapłanów aresztowano i odstawiono do Oszmiany. Po 22 kwietnia ks. Jan Kaczanowski był sądzony, ale początkowo odpowiadał z wolnej stopy. Zmarł 8 grudnia 1865 roku, zaś ks. Jan Kamiński powrócił do swojej parafii[14].
Autor w końcu lat osiemdziesiątych XIX wieku, tak opisuje ówczesnych mieszkańców miasteczka: „Włościanie tutejsi mówią po litewsku i trudnią się oprócz rolnictwa ciesiołką w ręku zaś Żydów, dominującej ludności miasteczka, propinacya i handel przynoszący im niezłe zyski w czasie zwykłych niedzielnych jarmarków i dwóch do roku większych: w dniu św. Jerzego i św. Michała” [15]. Z tego okresu pojawiają się kolejne wzmianki o szkolnictwie Dziewieniszkach. W 1866 roku powstaje szkoła, w której nauczycielem od 1872 roku jest Rosjanin Grigorij Awsiuk (pełnił tę funkcję aż do 1914 roku)[16].
Szkoła utrzymywana była ze składek włościan (po dwie kopiejki z dziesięciny). Gmina zapewniała nauczycielowi mieszkanie i pensję wysokości 200 rubli rocznie oraz 18 rubli na wyżywienie. W latach 1877 - 1885 do szkoły uczęszczało średnio 41-61 chłopców a w roku 1885/1886 uczęszczały też trzy dziewczęta. Po 1874 roku szkoła przeszła na trzyletni okres nauczania. 4 czerwca 1890 roku bp Audziewicz wystosował pismo do gubernatora wileńskiego wskazując księdza Józefa Malcewicza na stanowisko prefekta szkoły ludowej w Dziewieniszkach. 31 października gubernator wskazał, że 'kandydat ten nie ma zaufania u władz rządowych”. 3 listopada tegoż roku dyrekcja szkół ludowych wystąpiła do biskupa o wskazanie nowego kandydata[17]. W początkach XX wieku liczba uczniów przekroczyła 100 ale oprócz szkoły rządowej pojawiło się szkolnictwo tajne, głównie dla nauki języka ojczystego. Szkolnictwo dziewieniskie nie wykazywało większej aktywności podczas rewolucji w roku 1905. Dopiero po 1906 roku, z chwilą przyjścia księdza S. Umbrasasa rozpoczęta została przy kościele nauka w języku litewskim. Sprowadził on też w 1912 roku Grasyldę Balużaite do nauczania i katechizacji w języku litewskim. Wkrótce jednak doszło między proboszczem a nauczycielką do nieporozumień w efekcie czego uczyła ona dzieci w Skrejczanach, Szudojniach, Pogowianach- poza Dziewieniszkami.
W Dziewieniszkach urodził się Napoleon Rouba (1860 - 1929) - dziennikarz, pisarz, i krajoznawca. Po ukończeniu studiów prawniczych w Warszawie osiadł na stałe w Wilnie. Tam m. in. przyczynił się do powstania Towarzystwa Oświaty Narodowej. Po roku 1905 redagował dodatek literacki do „Kuriera Litewskiego”.
Należał do grona przyjaciół, wielkiego malarza wileńskiego, Ferdynanda Ruszczyca. Pozostawił po sobie wiele reportaży i prac przyczynkarskich. W 1909 roku wydał „Przewodnik po Litwie i Białejrusi”. Wspomina w nim też o Dziewieniszkach. Rouba napisał również cykl reportaży „Śladami wieszcza” opublikowany w 1898 - w setną rocznicę urodzin Adama Mickiewicza. W 1890 roku Napoleon Rouba był współzałożycielem Towarzystwa Oświaty Narodowej w Wilnie. Publikował w „Ateneum”, „Kurierze Codziennym”, „Tygodniku Ilustrowanym”, „Tygodniku Polskim”. Napisał powieści: „Stryjowa spuścizna”, „Żerowisko litewskie” (1901). W 1921 r. wspólnie z L. Uziębłą zredagował „Wianki w Wilnie 1897 -1921”. Pochowany na Cmentarzu Bernardyńskim w Wilnie. Jego syn Michał (1893 - 1941) był uczniem Ferdynanda Ruszczyca.
Oto co napisał Rouba o swoim rodzinnym miasteczku: Dziewieniszki, miasteczko w powiecie oszmiańskim, nad rzeką Gawją, położone w miejscowości piasczystej, pokrytej dość gęsto lasami sosnowymi. Nazwę swą biorą najprawdopodobniej od słowa litewskiego „dzievieniszki” co znaczy: pokład czerwonego piasku. Dziewieniszki kiedyś były starostwem, obecnie należą do większych, miejscowych miasteczek, liczące około 3000 mieszkańców, przeważnie żydów. Odległe są od powiatowego m. Oszmiany o 35 wiorst, od stacji Biniakoń (Polesk. k) o 20 wiorst. Posiadają mały drewniany kościół, przedtem filjalny, od 1906 r. parafialny, fundowany w 1474 r. przez księcia lit. Al. Gasztołda, urząd gminny, szkołę ludową i filię pocztową.
Fabryk i zakładów przemysłowych niema. Handel drobny zostaje w ręku żydów. Odbywają się tu cztery razy do roku większe jarmarki, przeważnie na konie i bydło. Ludność tutejsza należy do narodowości litewskiej, mówiącej gwarą tzw. dżuków. Trudni się przeważnie rolnictwem. Z powodu piasczystych gleb i niskiej kultury ziemi lud jest dość biedny i ciemny. O cztery wiorsty od Dziewieniszek po drodze do Konwaliszek, jest grobla, która się nazywa „szwedzką”. Koło tej grobli jest masa dość wysoko usypanych kopców. Podanie ludowe głosi, że kiedyś była tu bitwa ze Szwedami, którzy usypali wyżej wspomniane kopce i groblę[18].
Według Rouby Dziewieniszki miały w tym czasie ok. 3 000 mieszkańców. W stosunku do danych z końca XIX stulecia (843 mieszk.) był to znaczny przyrost. Około 1881r. na terenie gminy dziewieniskiej zamieszkiwało 5 796 osób, a gmina była podzielona na 9 okręgów ziemskich, skupiających ogółem 90 wiosek z 602 gospodarstwami. W drugiej połowie wieku XIX -go w Dziewieniszkach funkcjonowały: urząd pocztowy, policja i szkoła powszechna - rosyjska. W r. 1900 liczba wiosek wzrosła do 97, gospodarstw - 832, zaś mieszkańców było na tym terenie ogółem 6 563. W 1907 roku w Dziewieniszkach uruchomiona została poczta[19]. Na początku XX wieku w Dziewieniszkach istniała szkoła (wzniesiona najprawdopodobniej w latach siedemdziesiątych XIX wieku), której budynek mieścił się przy ul. Gieranońskiej. W 1910 roku dziewieniska parafia liczyła 5706 wiernych i należała do dekanatu wiszniewskiego[20].
W II Rzeczypospolitej
19 kwietnia 1919 roku wojska polskie zdobyły Wilno a później nastąpiła polska ofensywa na wschód. Utworzony został Komisariat Ziem Wschodnich z zarządami cywilnymi. Polacy mieli przed sobą zdewastowany gospodarczo obszar, zniszczony ciągłymi rekwizycjami okupantów, gdzieniegdzie pojawiały się zdemoralizowane bolszewizmem jaczejki starając się przechwycić władzę lokalną. Głód, choroby, wysoka śmiertelność, zrujnowane i spalone wsie i miasta, brak ziarna na zasiewy, brak narzędzi i siły pociągowej, trudności transportowe - to tylko niektóre z problemów z jakimi musiały uporać się władze cywilne. W 1919 roku powiat oszmiański zamieszkiwało 189 390 osób z tego 129 165 osób to Polacy, 11 195 Białorusini, 54 Litwini, 10 639 Żydzi, 33 300 „tutejsi”
W latach 1918 -1920 nie było budynku szkolnego w Dziewieniszkach a zajęcia odbywały się wynajętym domu należącym do Wincentego Baniela[2], przy ulicy Subotnickiej.
W tym czasie trwała wojna polsko – bolszewicka a sytuacja militarna w czerwcu 1920r. zaczęła zmieniać się na niekorzyść Polaków i w lipcu nastąpił ich odwrót znad Dźwiny. W czasie uporczywych walk odwrotowych przez tereny gminy Dziewieniszki przechodziły oddziały 68 pułku piechoty, sformowanego w Wielkopolsce.
Pułk dowodzony początkowo przez płk. Poniatowskiego a od 21 czerwca 1920 roku przez kpt. Nowaczyńskiego. 12 lipca Polacy próbują się bronić pod Smorgoniami na linii dawnych okopów niemiecko- rosyjskich, ale wskutek groźby otoczenia wobec przerwania frontu, 16 lipca są już w Dziewieniszkach. Tu następuje krótki odpoczynek i żołnierze pułku, w składzie 23 brygady odchodzą w kierunku na Gieranony. Odwrót brygady osłania 2 batalion 68 pułku, tymczasem sowieci poprzez Dajnowę zajmują Gieranony. Sytuację pogarszał ostrzał artylerii sowieckiej usytuowanej obok wsi Mielechy. Dowódca pułku w obawie przed groźbą utraty taborów zarządza atak siłami II batalionu i dwóch kompanii karabinów maszynowych na wieś Mielechy. Bolszewicy w popłochu uciekają z Gieranon, jednak zwycięstwo okupione zostaje ciężkimi stratami. Tabory oddziałów polskich docierają do wsi, ale droga jest zatarasowana armatami z dywizjonu artylerii ciężkiej, ale bez koni. Polacy wycofują się przez bagna na zachód od drogi[3]. W bitwie pod Dziewieniszkami/ Gieranonami poległo 20 polskich żołnierzy, ciężko rannych zostało 3 oficerów i 40 żołnierzy. Polegli żołnierze to m. in.: szer. Arendt Stanisław, kpr. Hetmański Józef, szer. Kwiatkowski Jan, szer. Łopiniak Piotr, kpr. Nowak Andrzej, plut. Jan Urbański, szer. Marcin Wesołek, szer. Wojciechowski Józef (ur. 1900r), szer. Wojciechowski Walenty.
Również przez Dziewieniszki, Gieranony i Dajnowę wycofywał się 69 pułk piechoty walczący w składzie 24 brygady. Pułk w walce pod Żemłosławiem wziął do niewoli 15 jeńców sowieckich. Po stronie polskiej w bitwie koło Dziewieniszek i Gieranon poległo trzech żołnierzy (m. in. plut. Kałmucki Antoni) i dowódca 2 kompanii ppor. Kozal Wojciech. W walkach pod Gieranonami/Dziewieniszkami w dniu 17 lipca 1920 r. brały udział również 67 i 70 pułk piechoty. Walki odwrotowe zostały okupione przez Polaków dużymi stratami. Nieprzyjaciel kilka razy przecinał drogę odwrotu, ale ostatecznie udało się polskim jednostkom wycofać, zachowując zdolność bojową[8]. W bitwie pod Gieranonami uczestniczył także 1 pułk artylerii polowej legionów[9]. Podczas walk odwrotowych, przechodząc po wąskiej grobli pod Gieranonami dostał się pod ostrzał sowieckiej artylerii i karabinów maszynowych. Kierunek odwrotu był zamykany przez wojska sowieckie, z tyłu oddziały polskie były nękane przez Kozaków. Wąska grobla uniemożliwiała jakikolwiek manewr. W bagnach tonęły konie działa i wozy taborowe. Wydany został rozkaz wyprzęgania koni i niszczenia sprzętu. Tylko wyjątkowemu hartowi ducha Polakom udało się wycofać i skoncentrować w rejonie Trokieli.
30 września 1920 roku Polacy wracają do Dziewieniszek, kiedy to oddziały 1 Dywizji Litewsko - Białoruskiej zajmują miasteczko a także pobliskie Gieranony. Wszystko to w ramach Operacji Niemeńskiej, w wyniku, której bolszewicy zostają wyparci z Wileńszczyzny. 3 października 21 Dywizja górska przesuwa się od Nowojelni w stroną Dziewieniszek by od 7 października stanowić odwód 3 Armii. Od 12 października w Dziewieniszkach stacjonuje sztab dywizji
Po zajęciu Wileńszczyzny przez oddziały gen. Żeligowskiego okolice Dziewieniszek weszły w skład Litwy Środkowej by ostatecznie w 1922 roku zostać włączone w ramach województwa wileńskiego do Polski. W wyborach do sejmu wileńskiego powiat oszmiański był jako okręg nr 4 i 9 mandatów.
W wyniku wyborów przeprowadzonych w dniu 8 stycznia 1922 roku mandaty uzyskali: z listy Polskiego Centralnego Komitetu Wykonawczego: Mejnartowicz Franciszek lat 34, rolnik, Żyliński Aleksander l. 39 agronom prezydium Sejmiku. Z list Rad Ludowych: Szwabowicz Antoni, lat 40 rolnik, Grabowski Wacław l. 39 ksiądz, Małowieski Józef[11] nauczyciel, lat 29, Marcinkowski Aleksander nauczyciel, lat 30, Dzierkacz Józef rolnik, lat 30, Łokuciewski Antoni, nauczyciel lat 30, Chomiczewski Władysław, aptekarz lat 45. PSL Jan Piłsudski[12] sędzia l. 47 i Adam Wojnicz, rolnik lat 26. W okręgu oszmiańskim w wyborach uczestniczyło 30 310 głosujących, frekwencja wyniosła 74,66%. PCKW otrzymał 4 775 głosów, Związek Rad Ludowych 15 863, PSL 6366[13].
Dziewieniszki od wieków zamieszkiwane były również przez ludność pochodzenia żydowskiego[14]. Stosunki polsko - żydowskie bardzo się skomplikowały po tym jak Żydzi zbojkotowali wybory do Sejmu Wileńskiego. W 1923 roku dokonano podziału województwa wileńskiego na 36 gmin wyznaniowych w tym i Dziewieniszki. W żydowskiej gminie wyznaniowej Dziewieniszki (razem z Graużyszkami) było 2046 osób. W 1925 roku w Dziewieniszkach było 5 domów modlitwy, 1187 wyznawców i 1 rabin. W 1926 roku liczba wyznawców w gminie sięgnęła 1200 osób. Rok później rozporządzeniem Prezydenta RP uporządkowano status i kompetencje gmin żydowskich. Gmina żydowska miała niemal wyłącznie religijny charakter. Na czele gminy stal zarząd w składzie rabin i ośmiu członków.
Taki model gminy nie zawsze odpowiadał aspiracjom żydowskim. Żydowskie pismo „Di Cajt' z dnia 2 stycznia donosi o szykanowaniu dziewieniskiego rzeźnika Kałman Karmcera przez miejscowego policjanta. Do kolejnych ekscesów doszło w miasteczku podczas wizyty wojewody wileńskiego[15]w dniu 11 mają 1927 roku. Żydzi witając wojewodę wystawili przed bożnicą bramę triumfalną umieszczając flagę państwową oraz Gwiazdę Dawida, co nie spodobało się kilku osobom, pośród których był miejscowy nauczyciel P. Kutiło. Polacy usiłowali zerwać gwiazdę, ale Żydzi nie pozwolili na to. Nauczyciel wyciągnął nawet szablę i rzucił się naprzód z okrzykiem „Bij Żydów' Tym razem jednak interweniowała policja dziewieniska. Po tym incydencie Żydzi złożyli skargę na krewkiego nauczyciela[16].
W latach dwudziestych założona została 6-klasowa szkoła w której nauczycielami byli Wincenty Żybort[17] i Maria Mażewicz[18]. W 1922 roku pracę w Dziewieniszkach rozpoczął M. Paczkowski, pełniąc jednocześnie funkcję kierownika szkoły. W 1923 roku szkoła przeniosła się do budynku J. Juchniewicza[19]. Z uwagi na większe potrzeby lokalowe szkoła znowu przeniesiona została do domuK. Kulnisa, na ulicę Gieranońską.
W 1926 roku za czasów kadencji wójta Michała Mackiewicza[20] rozpoczęto budowę nowej szkoły. Projekt wykonał i budowę prowadził J. Radziun z wioski Masiuny. Budowa trwała dwa lata. W 1928 roku kierownikiem szkoły został Władysław Soroko, pracowało też pięcioro nauczycieli. Nauczycielem języka obcego – niemieckiego był S. Krasowski[21]. Później kierownikiem szkoły był Zys. Śpiewu uczyłŚnitowski, inni nauczyciele to Kozaczenkowa i Szukisowa. W szkole działała żeńska drużyna harcerska, którą prowadziła Szukis.
http://www.radzima.org/pl/foto/18384.html http://www.radzima.org/pl/object/5844.html
W 1921 roku spis powszechny wykazał, w gminie dziewieniskiej „3 Litwinów a w całym powiecie oszmiańskim 15. Tu trzeba stwierdzić, ze w gminie dziewieniskiej ludność nie chciała ujawnić w okresie spisu swojej narodowości, w gminie tej bowiem jest kilka wsi litewskich (Dziedziule, Grubiszki (sic!), Maciucie i kilka mieszanych (Kaziule, Żyzmy, Pogowiany), także procent ludności litewskiej sięgać tam może kilku odsetków, a cyfra absolutna od 200 do 300 Litwinów”[22]. Sąsiednią gminę solecznicką wg tego spisu zamieszkiwało 131 osób Litwinów (1,2%). Mieszkańcy Dziewieniszek i pobliskich wiosek tj. Kaziule, Żyżmy, Daubuciszki, Szałcinie kilkakrotnie pisali prośby do władz oświatowych o pozwolenie nauczania w języku litewskim. Takie petycje zwykle spotykały się z odmową. Tak też było z petycją skierowaną 27 września 1937r. do inspektora szkolnego w Oszmianie[23].
Po 1923 roku na terenie oszmiańskiego powstało szereg kół Związku Młodzieży Wiejskiej, w 1933 roku przewodniczącym zarządu w gminie był Stanisław Birkowski.
Istniały też koła w Wiażykańcach (zał. w roku 1932, 30 członków - przew. Justyn Kropa), Skajwanach (zał. w 1931 r., 18 członków – przew. Ludwik Matus), Szudojniach (zał. w roku 1932, 20 członków – przew. Jan Kozar), Skrejczanach (Henryk Gudelis), Stołhanach (zał. w roku 1933, 14 członków – przew.St. Szyłobryt), Maciuciach (zał. w roku 1932, 19 członków – przew. Zofia Bełkotówna), Koczanach (zał. w roku 1932, 16 członków – przew. Alina Anczukowicz). Były też koła w Rudni (zał. w roku 1932, 23 członków) i Kaziulach (zał. w roku 1933, 28 członków). W Wiażykańcach był chór, a samo koło było specjalnie wyróżnione gdyż przedstawiciele tej miejscowości 3 września 1933 roku brali udział w dożynkach prezydenckich w Spale, których gospodarzem był prezydent RP Ignacy Mościcki. Oczywiście wcześniej młodzież ZMW z Wiażykańc brała udział również w dożynkach powiatowych w Oszmianie[24].
W okresie międzywojennym, w Dziewieniszkach, wzniesiono pomnik przed kościołem „Krzyż na placu”, „Krzyż na kopcu”, upamiętniający zjednoczenie Wileńszczyzny z Macierzą. Natomiast przed miejscową szkołą stanął pomnik Józefa
Piłsudskiego. Pomniki te zostały zniszczone przez władze sowieckiej Litwy w latach 1946 - 1950.
Proboszczem w Dziewieniszkach był Aleksander Dulko (1856 - 1932), wcześniej oficer wojsk carskich. Ukończył szkołę w Petersburgu, seminarium w Wilnie w 1888 r. W 1926 roku zbudował on duży, drewniany kościół w Korkożyszkach [26]. W latach 1924 - 1932 w Dziewieniszkach (dekanat Wiszniew) pracował jako proboszcz ksiądz Antoni Giedgowd (1878 - 1947). Wyświęcony w 1908r. W 1909 rozpoczął pracę jako wikariusz parafii Raduń (dek. Raduń). Od 1914 był najpierw administratorem parafii Wiszniew w dekanacie Świr, a następnie w latach 1915 - 1923, proboszczem parafii Rudziszki w dekanacie Troki. W czasie wojny polsko-bolszewickiej w 1920 r. został aresztowany i przez kilka miesięcy był więziony przez sowieckie władze wojskowe w różnych miastach. W latach 1936 - 1939 i później pracował jako proboszcz parafii Rotnica w dekanacie Grodno. W 1927r. złożył opublikowaną relację o zamordowaniu ks. Napoleona Dyakowskiego.
Z Dziewieniszek pochodził ks. Tomasz Kakareko (1865 - 1928), kapłan znany na Wileńszczyźnie, proboszcz parafii w Mejszagole w latach 1909 - 1927. W latach 1921 - 1923 pracował w Dziewieniszkach jako wikariusz ks. Mieczysław Przemieniecki. W 1938 r. otrzymał skierowanie na wikariusza parafii Gierwiaty, a 1 VII 1939 r. został przeniesiony na wikariusza do Kuźnicy. Tu zastała go wojna. Ostatni raz figuruje w księdze chrztów pod datą 20 III 1940 r. Został uwięziony przez sowietów i wywieziony prawdopodobnie do łagrów w okręgu archangielskim. Dalsze jego losy są nieznane[27].
Przed wojną proboszczem w Dziewieniszkach był ks. Grzegorz Januszewicz, ur. 1871 r., proboszcz od 1936[28]. Następnym proboszczem dziewieniskim był ks. Antoni Weryk, przybył do parafii w latach 30. i pracował tu do początków lat 50.
Dziewieniszki to miasteczko bardzo typowe dla Kresów, położone z dala od kolei żelaznej, w okolicy pozbawionej dróg bitych. W 1929 roku Dziewieniszki liczyły 1201 mieszkańców, miały kościół katolicki, synagogę. Były tu cotygodniowe targi we czwartki oraz jarmarki: 23 kwietnia, 10 sierpnia i 1 października. Prawie 2 000 ha okolicznych gruntów należało do hrabiny Umiastowskiej-Milewskiej. W Kaziulach była także cegielnia.
Zagłada kresowego miasteczka
18 września 1939 roku rejon Dziewieniszek zostaje zajęty przez oddziały sowieckie 6 brygady pancernej płk Nikołaja Bołotnikowa. W okolicy nie było większych walk a celem pancernego zagonu było Wilno, pod którym sowieci stanęli tego samego dnia około godz. 18[1].
Bolszewicy zaczęli wprowadzać swój porządek. Pod koniec września sowieccy żołnierze zamordowali wieszając Stanisława Wasilewskiego, policjanta z miejscowego posterunku policji[2]. W Dziewieniszkach zginął też żołnierz Julian Milejski – ur. 1915. Sowieci zajęli okolice Dziewieniszek i Solecznik, ale w październiku 1939 roku Soleczniki i Dziewieniszki przeszły do rejonu werenowskiego w ramach Białoruskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Po „wyborach” uruchomiono białoruskie szkoły.
W początkowym okresie sowieckiej agresji okoliczne dwory i folwarki zostały obrabowane i splądrowane i jak opisywał Ryszard Kiersnowski pobliskie Podweryszki: „grabież rozpoczęła jakaś grupa obcych, bodajspod Dziewieniszek, chodzących od dworu do dworu. Wśród miejscowych nie było nikogo, kto bypierwszy chciał sięgnąć po cudzą własność, ale gdy uczynili to tamci, wszyscy poczuli się upoważnienido uczestnictwa, a nawet jak potem mówili – zobowiązani do brania na przechowanie dworskiego dobra”a operacją miał kierować jakiś Żyd[3]. To, co działo się w tym obszarze było charakterystyczne dla scen rozgrywających się na Kresach. Grabieże, mordy, wprowadzanie sowieckich porządków, bezmyślne niszczenie mienia i dorobku pokoleń, wywózki i deportacje, aresztowania i egzekucje. W 1940 roku, w kwietniu deportowano nieznaną liczbę ludzi z Dziewieniszek.
Nie jest znana dokładna liczba deportowanych, ale taki los spotkał m. inn. Michała Mackiewicza, wójta gminy oraz Władysława Czerniawskiego[4], s. Piotra, ur. w 1899r. we wsi Troki, Polaka, mieszkającego w Paszkach, aresztowanego 19 października 1939 r. jako SOE skazanego na 8 lat ITŁ, zwolnionego 19 września 1941 r., rehabilitowany 13 października 1989r.
Ponadto deportowano Tomasza Jurelewicza z Jurgielan, Józefa Kuklisa s. Marcina, ur. w 1890 r. w Dziedziulach, aresztowanego 19 października 1939 r. jak element społecznie niebezpieczny i 27 czerwca skazano na skazano na 8 lat ITŁ, rehabilitowany 16 października 1989r. Inni deportowani to: Wasilewski Tomasz[5], Kuklis Iwan [6], Jakub Grzybowski[7], Borsul Adam[8], Grzybowska Barbara[9].
W czerwcu 1940 roku na teren Republiki Litewskiej wkroczyli sowieci „Litwini nagle zaczęli rozumieć popolsku, przycichli, ale nie wróżyło to niczego dobrego”[10].
W pierwszej kolejności dokonano spisu ludności i inwentarza i ilości hektarów ziemi. Do szkółwprowadzili język rosyjski a litewski i białoruski został dla okrasy […] Zaczęły się dziać niepokojącerzeczy. Księdza z Dziewieniszek wezwano w nocy do chorego i podstępnie zamordowano w lesie,obwiniając nieuchwytnych rabusiów. Większość rolników zaliczono do tzw. „kułaków” i obłożonoogromnymi podatkami. A skoro nie mogli płacić, szli pod sąd wojskowy, i byli deportowani w głąb ZSRRjako wrogowie sowieckiej władzy. W pierwszej kolejności wywozili leśniczych, sołtysów, podsołtysów,właścicieli ziemskich, policjantów, oficerów wojskowych i rodziny wojskowe. Pomimo ostrej zimy bomróz przekraczał minus 30 stopni c, do wsi wkraczał uzbrojony oddział NKWD, otaczał zabudowania i wciągu 10 minut umieszczał cała rodzinę, nie wyłączając dzieci i starców, na saniach i odwoził podkonwojem na pobliska stacje koleją do Bieniakoń. Pamiętam fakt wywózki znanej mi osobiście rodzinyWasilewskich ze wsi Podwarańce. Powodem zsyłki było to, że ukradkiem zasiali w życie małą ilośćtytoniu tzw. samosiejkę[11].
W 1940 roku odbywały się kolejne deportacje m. in. Polaków z Wileńszczyzny. Wywieziono wtedy m. in. Jana Gajdzisa z Żyżm[12], Konstantego Krecza[13] z Maciuciów, braci Kazimierza i Feliksa Lelków z Szudojń, dwie rodziny Żebrowskich z Daubuciszek i Mieżan, Tomasza Wasilewskiego z Podwarańców[14][15], Józefa Gajdzisa[16].
Na Syberii znaleźli się także: Gajdzis Jan[17], Gajdzis Tomasz[18] i Józef Kononow[19]
„Do szkół wprowadzili rosyjski a litewski i białoruski zostały tylko dla okrasy. Ja też uczęszczałem zasowietów do szkoły powszechnej a po wkroczeniu Niemców uczęszczałem do szkoły polsko-litewskiej.Zaczęły dziać się rzeczy niepokojące. Księdza z Dziewieniszek wezwano w nocy do chorego ipodstępnie zamordowano w lesie, obwiniając nieuchwytnych rabusiów. Większość rolników zaliczono dotzw. Kułaków i obłożono wysokimi podatkami. A skoro nie mogli płacić szli pod sąd wojskowy i bylideportowani w głąb ZSRR jako wrogowie władzy sowieckiej. W pierwszej kolejności wywozili leśniczych,sołtysów, podsołtysów, właścicieli ziemskich, policjantów, oficerów, wojskowych i rodziny wojskowe.Pomimo ostrej zimy, bo mróz przekraczał minus 30 C, do wsi wkraczał uzbrojony oddział NKWD, otaczałzabudowania i w ciągu 10 minut umieszczał cała rodzinę, nie wytłaczając dzieci i starców, na sanie iodwoził pod konwojem na pobliską stację kolejowa do Bieniakoń. Pamiętam fakt wywózki znanej miosobiście rodziny Wasilewskich z Podwarańc. Powodem zsyłki było to, że ukradkiem zasiali w życiemałą ilość tytoniu tzw. „samosiejkę”. Na stację do Bieniakoń pojechał Zygmunt Kuklis i udało mu sięwykupić narzeczoną. Ona później wysyłała swej rodzinie paczki żywnościowe. W dzień, wieczorami i wnocy rozlegały się jęki i płacz ludzi wywożonych z naszej i okolicznych wsi. Na stacji w Bieniakoniachładowano ludzi do bydlęcych wagonów, by ich potem miesiącami wieźć o głodzie i chłodzie na drugąstronę Uralu.” - zauważył Jerzy Widejko[20].
W sierpniu 1940 roku okolice Dziewieniszek oraz Druskiennik, Marcinkańców i Hoduciszek, łącznie 2647 km2 przeszły do Litewskiej SRR.
W Dziewieniszkach funkcjonowały wtedy dwie szkoły: jedna z litewskim językiem nauczania, w drugiej w jidisz[21].
Wejście Niemców spowodowało, że mieszkańcy wsi przez pewien czas poczuli ulgę, bo początek wojny sowiecko- niemieckiej oddalił widmo deportacji. Po wejściu Litwinów w sierpniu 1941 r. wprowadzono nauczanie tylko w języku litewskim.
W czerwcu 1941 roku, po wejściu Niemców nastąpił częściowy zwrot zagrabionego mienia „Choć niepytani zaraz sami zaczęli przynosić meble i przedmioty. Niektórzy woleli nie ujawniać swego udziału w<<przechowywaniu>>, a tylko nocą odnosili i zostawiali przed domem to jakąś szafę, to krzesło, by inninie donieśli. Nie zamierzaliśmy robić o to kwestii i braliśmy <<przechowywanie>> za dobrą monetę”[22]wspomina Ryszard Kiersnowski.
Niemcy zorganizowali administrację początkowo własną, później dopuścili funkcjonowanie administracji policji litewskiej. Zaczęto werbować ochotników do policji. Wraz z pojawieniem się „band rabusiów sowieckich” w celu obrony ludności litewskiej przed grabieżami, bardziej zamożne osiedla otrzymały broń i została zorganizowana łączność pomiędzy wsiami a policją w Dziewieniszkach.
Niemcy szybko przy pomocy Litwinów zaprowadzili swoje porządki i przystąpili do eksterminacji Żydów. W grudniu 1941 roku dziewieniscy Żydzi zostali przesiedleni do werenowskiego getta zorganizowanego wokół tamtejszego placu targowego. W 1942 roku w werenowskim getcie dopełnił się los dziewieniskich Żydów. 11 maja w czasie likwidacji werenowskiego getto zostało zamordowanych 2 700 Żydów z Werenowa, Dziewieniszek, Solecznik, Bieniakoń i Konwaliszek. Rozebranych do naga ludzi bezlitośnie mordowano. Tylko tego dnia tego dnia w masowym grobie przy drodze Werenów - Lida zginęło 1 291 Żydów. Akcją mordowania Żydów kierowali major Raymond i komendant policji białoruskiej Shefransky, przy udziale białoruskiej policji[23]. Komisja powołana prze władze sowieckie w 1945 roku mogła ustalić nazwiska 1 387 Żydów z Werenowa i wysiedlonych z okolicznych miasteczek.
W czasie okupacji niemieckiej prowadzono nauczanie w szkołach w języku litewskim. W gminie dziewieniskiej było 24 nauczycieli (12 Litwinów, po 4 Białorusinów i Polaków, 1 Rosjanin i 3 Żydów[24]). Od września kierownikiem szkoły był Julius Kakarieka a kierownikiem szkoły początkowej Pranas Barcys. 1 lutego 1942 roku Juliusa Kakariekę zastąpił Stasys Savickas. Zamknięto wtedy – na krótko - szkoły wiejskie - na terenie gminy funkcjonowały tylko szkoły w Dziewieniszkach i Paszkach. W roku 1942/43 w Dziewieniszkach była szkoła 7 oddziałowa, istniały szkoły w Żyżmach, Kotkiszkach. Litewskie szkolnictwo cieszyło się dużą samodzielnością i niezależnością od władz niemieckich. Trwało to do momentu rozbrojenia i internowania oddziałów wojska litewskiego formowanego przez Plechaviciusa w maju 1944r[25]. Ponadto przeciwko oświacie w litewskiej wersji występowała partyzantka akowska.
27 maja 1942 roku przeprowadzono spis ludności. Nie obejmował on pozostałych przy życiu Żydów. Powiat ejszyski[26] w skład, którego wchodziła dziewieniska gmina liczył 60 956 osób, z tego Polacy mieli stanowić mieli 45,33%. Gmina Dziewieniszki to 12 279 osób z tego 6 126 Litwinów, 3 692 Polaków, 2 330 Białorusinów i in. narodowości[27]. Było jasne, że Litwini „poprawili” wyniki spisu, ponadto wprowadzili nowy podział administracyjny na szczeblu powiatów. Chodziło o to, aby udowodnić, że ziemie te słusznie im się należą.
W sowieckim jarzmie
Dziewieniszki wyszły z II wojny i okupacji niemieckiej zniszczone i wyludnione. Ponad połowa mieszkańców miasteczka, głównie narodowości żydowskiej została wymordowana w pobliskim Woronowie. Zniszczeniu uległa spora część zabudowy miasteczka. W ślad za uciekającymi Niemcami, po niepowodzeniu Akcji „Burza” na ziemie wileńskie i nowogródzkie weszli z powrotem sowieci. Tuż za jednostkami frontowymi posuwały się jednostki NKWD, których podstawowym zadaniem było ścigać „wrogów ludu” i wymierzać „socjalistyczną sprawiedliwość”. Na teren północnej Nowogródczyzny i obszaru dziewieniskiego, określane jako Ośrodek „Cis” napłynęło spod Wilna sporo niewielkich grupek partyzanckich.
Komendantem w gminie Dziewieniszki był Piotr Kozar, jego zastępcą Edward Rajsel „Nietoperz”. Placówkami terenowymi dowodzili: Dziewieniszki - Adaszkiewicz, Kazimierowo - Antoszewski, Szadziuny - Kieldunowicz, Pogowiany - Lachowicz, Krakuny – Mackiewicz. Żołnierze byli mobilizowani do VI batalionu 77 pp. AK ppor. Bułak -Błachowicza „Zdroja”.
Sąsiednią placówką Lipniszki dowodził Bronisław Sawicki „Dumny”, Traby - Jan Sawicki, Maciuki –kpr. Stanisław Matus „Goryl”. Na jesieni 1944r. działała tu grupa ppor. Rymarzewskiego „Lwa”.
Wg zachowanych relacji ppor. „Lew” tak charakteryzował cele dalszej walki, tym razem przeciwko aparatowi sowieckiemu: ”Teraz z bolszewikami prowadziły walkę małe oddziały w sile do 30 żołnierzy, uzbrojone głównie w broń automatyczną. Oddziały te, które nie pogodziły się ze zdradą mocarstw zachodnich w Jałcie, postanowiły walczyć do końca. To nie były desperackie czyny, to była patriotyczna obrona społeczeństwa polskiego przed terrorem okupanta bolszewickiego, który mordował Polaków i niszczył wszystko co polskie”
2 sierpnia 1944r. z rąk sowieckich zginął Wawrzyniec Siluk. Nocą z 7 na 8 sierpnia 1944 r. zmobilizowana grupa terenówki AK, dowodzona przez Edwarda Rajsela "Nietoperza" rozbiła sowiecką komisję poborową w Dziewieniszkach, zabito jej szefa - st. lejt. Bezetkina.
8 sierpnia 1944 roku do Dziewieniszek weszli sowieci z 25 p. strz. NKWD dowodzeni przez Konykowa, rozpoczynając obławę na mężczyzn, którzy nie zdążyli uciec do lasu. Ujęty jeden z nich, Józef Czesłun, Białorusin ujawnił znanych sobie akowców, co spowodowało dalsze aresztowania i w konsekwencji rozbicie miejscowej placówki AK. Działająca w tym obszarze partyzantka poakowska stawiała sobie za cel. m. in. likwidowanie sielsowietów, posterunków milicji i NKWD, konfidentów bolszewickich i patroli Armii Czerwonej. 10 stycznia 1945 r. oddział AK wykonał akcję na Dziewieniszki paląc posterunek NKWD i siedzibę sielsowietu. Zasadniczym celem było odbicie z miejscowego aresztu 7 więźniów, co zakończyło się sukcesem. Spalono posterunek NKWD i siedzibę sielsowietu. Został zlikwidowany predsedatiel sielsowietu Iwan Dmitrijew.
W okresie od połowy marca do połowy kwietnia 1945 roku jednostki 6 i 10 dywizji NKWD przeprowadziły operacje przeciw resztkom polskiego podziemia. W rejonie mołodeczańskim i grodzieńskim oraz w gminie ejszyskiej i dziewieniskiej zastrzelono 109 osób, aresztowano 5245 osób.
1 lipca 1945 roku w lesie pod Gieranonami odbyła się ostatnia zbiórka żołnierzy z placówek terenowych. Oddział został rozwiązany a większości żołnierzom udało się wyjechać za tzw. linię Curzona. W lutym 1946 poległ kpr. Bronisław Matus „Goryl” z placówki Maciuki. W czasie walki zastrzelił kilku NKWD-dzistów, otoczony popełnił samobójstwo. W 1948 roku polskie podziemie zlikwidowało milicjanta Borysa Riabinkę.
Sowieci wszelkimi metodami, dysponując siecią konfidentów używając podstępu i terroru zdławili opór polskiej społeczności. Ostatnie potyczki i akcje podziemia niepodległościowego w tym obszarze miały miejsce w 1948 roku.
Dziewieniszki dziś
Dziewieniszki dziś są małym, cichym miasteczkiem położonym nad toczącą swe wody Gawją. To typowe w sensie zabudowy i tempa życia jest doskonałym przykładem kresowego miasteczka z czasów minionych. Nielicznych turystów wita rynek w kształcie prawie niezmienionym i cisza i spokój. Niekiedy ciszę przerwie przejeżdżający samochód, rzadziej zaprzęg konny, bo tu jeszcze można spotkać to, co w Europie zachodniej już jest przeszłością. Kilka sklepów, bar, poczta i budynek starostwa czyli urząd gminny. Całość uzupełnia kościół ze smukłą dzwonnicą. Na rynku trochę zieleni, nic nie mówi od tym, że na rynku wcześniej znajdowały się pomniki, groby, pamiętające czasy II Rzeczypospolitej. Tamte zmietli z powierzchni ziemi sowieci, nowych nie było warunków postawić… 15 lat temu usunięto z dziewieniskiego rynku prochy poległych w walkach z sowietami partyzantów Armii Krajowej oraz poległych w walkach z Niemcami żołnierzy sowieckich. Z rynku wychodzą ulice z których każda zaprowadzi nas na granicę – i to po przejechaniu zaledwie kilku czy kilkunastu kilometrów…
Starostą dziewieniskiej gminy od 1997r roku jest Czesława Marcinkiewicz, polonistka z wykształcenia, wcześniej pracowała w miejscowej szkole. Zastąpiła na stanowisku starosty Irenę Kuprijan. W przedszkolu w Dziewieniszkach dyrektorem była do 2004 r. Jekaterina Kriwiel, którą interesował się litewski parlament a to z powodu jej niezłomnej walki o utrzymanie przedszkola dla polskich dzieci.
Od 2006 r. Dziewieniszki mają swój herb. To dwie podkowy, symbolizujące zgodne współistnienie kilku narodowości mieszkańców miasteczka. Niebieskie tło wyraża wierność, mądrość, stałość i sumienność. Autorem herbu jest Jouzas Galkus.
Szkoła średnia w Dziewieniszkach uplasowała się za rok 2007 - jeśli chodzi o wyniki nauczania na 17 miejscu w Litwie (ranking wg zdobywania przez abiturientów indeksów szkół wyższych) co jest bardzo dobrym rezultatem.
31 lipca 2008 r. Samorząd Rejonu Solecznickiego podjął uchwałę o przywróceniu szkole imienia Adama Mickiewicza. Takiego patrona szkoła miała już w 1938 roku.
Dziewieniszki ze względu na swoje unikatowe położenie, wielokulturowość, pozostają wdzięcznym terenem badawczym dla etnografów, językoznawców i socjologów.
Zabytki Dziewieniszek
Ważnym zabytkiem historycznym jest kościół pw. Najświętszej Marii Panny Różańcowej z 1783 roku. Kościół przebudowano w 1861 roku. Jest to budowla trójnawowa, na planie prostokąta z pięciobocznie zamkniętym prezbiterium, posiadająca dwie zakrystie. Wewnątrz kościoła znajdują się dwa XIX-wieczne obrazy przedstawiające świętego Jerzego i świętego Wawrzyńca. Z tego okresu pochodzą również dwa krucyfiksy i drewniana rzeźba św. Franciszka. Obok 21 - metrowa dzwonnica kościelna, wybudowana w roku 1903. Zawieszono w niej dwa zabytkowe dzwony: jeden odlany w r. 1745, drugi w r. 1840.
Dzwonnica jest zarazem bramą wejściową na plac kościelny, zamknięty ze wszystkich stron murem zbudowanym z kamienia polnego. W XVIII wieku przy kościele istniała szkoła parafialna. W 1904 roku sporządzony został projekt nowego, murowanego kościoła ale budowy nie podjęto. Przy kościele kilka nagrobków – księży pracujących w tej parafii.
Na uwagę też zasługuje, znajdująca się przy drodze na Subotniki, kaplica z rzeźbą Chrystusa Ukrzyżowanego, przez miejscowych mieszkańców zwana „szwedzką kapliczką”.
Na północnym skraju miasteczka, przy obecnej drodze do Solecznik znajduje się porośnięty sosnami cmentarz. Grzebano na nim ludzi od końca XVIII wieku. Jest tam wiele starych i cennych nagrobków. Cmentarz jest duży, ogrodzony.
Przy ulicy Gieranońskiej znajduje się kirkut, żydowski cmentarz. Teren nieogrodzony, zachowało się kilkadziesiąt macew. To pamiątka po mieszkańcach tego miasteczka - Żydach dziewieniskich, których większość straciła życie zamordowana przez hitlerowców w Werenowie.
W odległości 2 km na północny- wschód od Dziewieniszek, w lesie „Szwedzka Droga” znajduje się 8 zachowanych kurhanów. Przy jednym leży głaz zwany Mokai, będący pomnikiem archeologii i przyrody.
Inny interesujący kamień znajduje się w południowo - wschodniej części tego samego lasu. Niektóre z nich są pamiątką epoki lodowcowej są też inne kamienie, uznawane za pomniki przyrody. Kilka takich można obejrzeć na terytorium Dziewieniskiego Historycznego Parku Regionalnego.
Pomnik Wolności
W okresie międzywojennym, w Dziewieniszkach, wzniesiono pomnik przed kościołem „Krzyż na placu”, „Krzyż na kopcu”, upamiętniający zjednoczenie Wileńszczyzny z Macierzą. Natomiast przed miejscową szkołą stanął pomnik Józefa Piłsudskiego. Zachowały się dokumenty, m. in. akt erekcyjny złożony przy rozpoczęciu budowy pomnika.
„A jeśli droga otwarta do nieba
tem co służą ojczyźnie”
Jan Kochanowski
pow. Oszmiańskiego, województwa Wileńskiego jako triumf oręża i kultury odwiecznej Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej na północno- wschodnich rubieżach po krwawych rządach satrapów moskiewskich. W czasach, gdy na czele Państwa Polskiego stoi Prezydent Rz-plitej Ignacy Mościcki a godność Premiera Rządu spoczywa w rękach pierwszego Obywatela i niezmordowanego bojownika o Wolność Józefa Piłsudskiego, pierwszego Marszałka Najjaśniejszej Rzeczlitej, Obywatele miasteczka Dziewieniszek aby uzewnętrznić tkwiące w głębi serca uczucie o które szeregi pokoleń w szarej pomroce niewoli walczyły z wiarą w jasne i pogodne jutro – własnym sumptem zbierają mrówczym trudem zewsząd płynące datki ku chwale wiecznej i nieprzebrzmiały przepotężnej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej Polski a wzmocnieniu ducha narodu w tętniących sercach obywateli wystawiają ten monument jako symbol Wolności byś potomność mogła czerpać zeń ducha i wiarę do twórczej pracy w imię umiłowanej Wolności, którą nas darzy ukochana Ojczyzna. Wmurowano dnia 5 listopada 1926 roku
Pomniki te zostały zniszczone przez władze sowieckiej Litwy w latach 1946 - 1950.
Treść aktu odczytana z zachowanej kopii dokumentu. Pod dokumentem widnieją podpisy i pieczęcie władz komitetu oraz osób pełniących wówczas funkcje publiczne.
Narwiliszki (lit. Norviliškes)
Narwiliszki to chyba najbardziej znana miejscowość w dziewieniskiej gminie.W odległości 12 km na północny wschód od Dziewieniszek, tuż przy granicy z Białorusią, w miejscowości Narwiliszki, wznoszą się mury klasztoru.
Wieś już w 1507 roku należała do dworu w Surwiliszkach. W 1589 roku Jan Surwiła sprzedał Narwiliszki Szorcom. W XVI wieku narwiliski folwark należał do Doroty Szorcowej z Zenowiczów, która później zapisała cały swój majątek zakonowi Franciszkanów Braci Mniejszych w Wilnie. Zamek, w miejscu starego dworu na początku XVI w. wybudował bogaty kupiec ze Prus, Wojciech Szorc herbu Mora, który poślubił słynną z urody hrabiankę Dorotę Zenowicz. To dla niej sprytny kupiec oraz śmiały żołnierz z Malborka został w Wielkim Księstwie Litewskim.
Szorcowie – postacie historyczne, opisane w kronikach. Zachował się nawet portret Doroty Szorc z domu Zenowicz. Wiadome jest, że Szorcowie stary dwór kupili za wspólne fundusze i wybudowali zamek, trochę przypominający zamki we Włoszech. Ale szczęśliwe życie na zamku nie trwało długo. Wojciech Szorc zginął na wojnie i jego małżonka została wdową. W 1589 roku Jan Surwiło sprzedaje Szorcom część Surwiliszek, w 1592 roku Katarzyna Ławrynowa z Surwiłów Songinowa sprzedaje Szorcowi, za 1500 kóp groszy litewskich kolejną część Surwiliszek. Dwa lata później Michał Prus sprzedaje Szorcom kolejną część Surwiliszek – folwark Baranowszczyznę nad Drukupą. Następnie Jan Hajko w 1595 roku a potem w 1601 roku Jarosz Surwiło sprzedają Szorcom swe surwiliske majątki.
Po śmierci męża Dorota Szorc z domu Zenowicz, krzewiąc chrześcijaństwo, do swojej posiadłości w Surwiliszkach, które kupiła za wspólne fundusze razem z mężem, zaprosiła z Wilna franciszkanów i w 1617 roku aktem fundacyjnym przekazała im folwark w Narwiliszkach i wieś Pieckuny - razem 27 włok,„nadto sianożęcie nad rzeką Drukupia i rodzina pewnego bojarzyna Oniszkiewicza specjalnie zakonnikom >>dla posługi<<” . W testamencie z 1620 roku Dorota Szorcowa zapisała „liczne grunta między Giełoszami a Baranowszczyzną sytuowane” . W 1645 roku jej syn dokonał rozgraniczenia gruntów surwiliskich od gruntów starostwa dziewieniskiego. W 1745 roku wybudowano tu kościół a parafia istniała od 1698 roku, było tu czterech zakonników.
Na początku XVII wieku w Narwiliszkach stanął klasztor, gdzie zamieszkało 8 mnichów. W tym czasie klasztor w Narwieliszkach płacił 20zł podatku na rzecz prowincji franciszkanów i był zaliczany do średnich jeśli chodzi o zamożność.
To budowla parterowa z dwiema dwukondygnacyjnymi wieżami, o grubych murach, wzniesiona na planie prostokąta. Pod budynkiem znajdują się piwnice o kolebkowych sklepieniach.
W 1744 roku parafia narwiliska należała do dekanatu oszmiańskiego podobnie jak Graużyszki i Surwiliszki. W 1781 roku parafia liczyła 779 wiernych. W latach 1804 - 1805 do miejscowej szkoły parafialnej uczęszczało 8 - 6 uczniów. W 1797 roku było tu tylko dwóch mnichów, w 1820 – 3 a w 1830 roku - 6.
Znamy nazwiska kilku zakonników z początku XIX wieku: Guardianus contus ARP Petrus Braunn, Exactor RP Dawid Niecikowski, concionator RP Protus Paszkiewicz i RP Adrianus Dzierżak. Ponadto Andrzej Moczulski przełożony klasztoru, syn konwentu Narwiliszki, ur. 25 08 1797 r., święcenia w 1820 r.W klasztorze była biblioteka licząca 224 książek - 284 woluminów. W tym 2 z XVI w a 18 z XVIIw.
Po burzliwych wydarzeniach powstania listopadowego, w 1832 roku zamknięto klasztor i kościół, a zakonnicy zostali przeniesieni do franciszkanów w Nowogródku.
Władza carska przejęła murowany klasztor, kościół i inne budynki. Później drewniany kościół rozebrano, bierwiona przewieziono do Holszan i tam z nich zbudowano cerkiew. Z cegieł, które dla nowego kościoła kupili jeszcze franciszkanie, w roku 1834 zbudowano koszary, które istniały do początku XX w. Żołnierze mieszkali również i w starym budynku klasztoru.
W 1904 roku Paulina Korwin-Piotrowska założyła tu prywatną szkołę. W budynkach klasztornych i zbudowanych przez wojsko rosyjskie dwupiętrowe koszary powstała szkoła rolnicza dla dziewczyn. Uczęszczało tu 16-25 dziewcząt a nauka trwała 2-3 lata.
W 1903 roku w Narwiliszkach mieszkało 16 osób. W 1904 roku W 1915 roku szkołę zamknięto.
W 1919 roku obydwa budynki przejęli mieszkańcy parafii Surwiliszki, którzy chcieli odbudować kościół w Narwiliszkach. Prace budowlane zaczęto po trzech latach, ukończono w roku 1928.
W 1925r. w Narwiliszkach wzniesiono drewniany kościół pod wezwaniem św. Marii Matki Miłosierdzia. Pracował tu jako proboszcz ks. Antoni Zaman (1908 – 1984), wcześniej m. in. wikariusz w Koleśnikach, spoczywajacy na miejscowym cmentarzu.
W inwentarzu kościoła, sporządzonym w 1933 roku, napisano, ze podczas zamknięcia klasztoru zakonnicy położyli do kotła 18 000 złotych (w srebrze i złocie) oraz zakopali przy kościele czy klasztorze. Innych wiadomości o skarbie brak. Nie znaleziono i legendarnego tunelu z Narwiliszek do Holszan, ale mieszkańcy są przekonani, że on istnieje. Dotychczas udało się znaleźć tylko tunel z zamku do dzwonnicy.
W 1938 roku proboszczem był ks. Stefan Kiwiński, ur. 1902, proboszcz od 1933.
W 1931 roku w Narwiliszkach (miasteczku) było 6 zagród i 18 mieszkańców, na wsi 26 zagród i 147 mieszkańców, w 1959 r. 156 osób, 1970 – 107 osób, 1979 - 69 mieszkańców.
6 stycznia 1945 roku NKWD zlikwidowało przebywającą na kwaterach pod Narwiliszkami szesnastoosobową grupę partyzancką Armii Krajowej z placówki Maciuki. Była to grupa zorganizowana po operacji „Ostra Brama” a w jej skład wchodzili mieszkańcy okolicznych wiosek. Grupa dowodzona była przez sierż. Selmanowicza ps. „Listek” i sierż. „Orzecha”. Akowcy nieprzestrzegający zasad konspiracji, dali się zaskoczyć. Ciała zastrzelonych wrzucono do chlewika w pobliskim miasteczku Traby a rodzinom pozwolono zabrać tylko zwłoki Michała Szapućko (l. 24), Józefa Krasowskiego (l. 22) i Bolesława Krasowskiego (l. 21). Nazwisk ani pseudonimów trzynastu poległych nie udało się ustalić.
Bieczany (Bėčionys)wieś 3 km na północ od Dziewieniszek przy drodze do Solecznik. W 1560 roku było tuuprawianych 12 włok litewskich ziemi a wieś należała do plebana gieranońskiego i stanowiła część infułacjigieranońskiej W 1643 roku w Bieczanach było 11 zagród należących do ludzi o nazwiskach; Adam Sulaytis,Adam Bartnik, Adam Januszewicz, Adam Januszys, Błażek Waniukaytis, Adam Alkcilaytis, Wojciech Tulaytis,Marcinek Tulaytis, Walek Tulaytis, Adam Kiszkolaytis, Januk Marcilaytis. Po 1654 roku była to wieś bojarska ainwentarz 1699 roku wymienia takie osoby jak: Jan Krecz, Krzysztof Labczys, Benedykt Bielski, Jerzy Bucko,Kazimierz Pukielewicz. W 1711 roku znane są nazwiska dwóch rodzin: Krecz i Pugiel. W 1754 roku bojarzy onazwiskach: Jerzy Pukiel, Krzysztof Krecz, Józef Lankcis, Gabryel Pukiel, Andrzej Jakowicz. W 1803 Bieczany,razem z Mieżanami, Maciuciami przeszły na majątek Uniwersytetu Wileńskiego. W 1903 roku było tu 96mieszkańców, w 1931 roku 86, w 1959r. - 98, 1970 r. – 66, 1979 r. – 59.
Krakuny to stara miejscowość znana od 1431 roku 13 lutego 1433 roku Jan Gasztołd zapisuje 27 wiosek. Jedna z nich to „Crokuny” należące do dworu gieranońskiego. Krakuny są wzmiankowane w 1560 roku. W 1670 roku Gieranony i Lipniszki były zapisane na utrzymanie artylerii litewskiej. W 1687 roku było tu 19 włók ziemi uprawnej i mieszkały tu rodziny: Jan Blazulowicz, Jan Duda Jan Upietakis, Szczepan Blazulowicz, Jan Upietakis, Kasper Upietakis, Jurko Żybert, Jan Upietakis, Kasper Upietakis, Jan Blazulowicz, Jurul Żybert, Adam Dudayć, Mikołaj Dudayć, Jan Szwiec, Domin Juchnowicz, Mikołaj Duda, Krzysztof Prohorsztuk, Marcin Szostak, Jan Dzic. W 1768 roku w Krakunach było 21 zagród, w 1773 -2.1 W 1796 roku otrzymał Krakuny w darze kanclerz książę Aleksander Bezborodko. Następnie kupił je Wojciech Pusłowski a w 1849 roku przeszły na własność Oskara Korwin – Milewskiego. W 1921 roku otwarto polską szkołę, w której nie uczono po litewsku.
W okresie II Rzeczypospolitej wieś i gromada w gminie Dziewieniszki, 739 mieszkańców, Jamontt Maciej miał 149 ha gruntu w Rackiszkach, sklepy z artykułami spożywczymi prowadzili B. Kuklis i J. Michałkiewicz. W czasie okupacji wielu mieszkańców wsi było żołnierzami Armii Krajowej.
W 1903 roku było tu 263 mieszkańców, w 1931 roku 302, w 1959r. - 283, w 1970r. – 249, w 1979r. – 215.
Obok wsi wzniesiono pomnik litewskiego pogranicznika poległego 19 maja 1991 roku podczas pełnienia warty na granicy państwowej. Gintaras Žagunis był pierwszym żołnierzem straży granicznej niepodległej Litwy, który zginął podczas pełnienia obowiązków służbowych. Maciucie, wieś 5 km na płd. wsch. od Dziewieniszek.
W 1560 roku 15 włók ziemi należało do plebana gieranońskiego. W 1628 roku 4,5 włóki było zagospodarowane. W 1643 r. było tu 12 zagród. W 1679 roku było 13 dymów i 15 włok ziemi na których pracowali: Maciej Żulpis, Jan Żulpis, Krzysztof Powaser, Andrzej Brożyna, Abram Gierwalaytis, Krzysztof Pukasz, Bartłomiej Pukasz, Adam Kotel, Adam Buziewicz, Ławryn Petrylaytis, Maciej Modiuk. W 1699 roku w Maciuciach mieszkało 5 rodzin 4 Żulpisów i 1 Zaluraniec. W 1709 -1710 roku mieszkańcy poumierali od zarazy morowej. W 1756 roku w Maciuciach mieszkało 4 rodziny: Jerzy Brudnicki, Wawrzyniec Krecz, Michał Żulpis i Kozłowska. W 1795 roku było tu 14 zagród i 96 mieszkańców. W 1803 roku wieś przeszła we władanie Uniwersytetu Wileńskiego a w 1842 roku stał się wsią skarbową. W 1931 roku otwarto polska szkołę. W Maciuciach w 1906 roku urodził się znany działacz litewski Walenty Krecius.
W 1903 roku było tu 271 mieszkańców, w 1931r. 282, w 1959 r. - 342, 1970r. – 285, 1979r. – 211, 1985r. - 154.
Milkuny - wieś w odległości 4 km od Dziewieniszek.W okresie II Rzeczypospolitej wieś i gromada w gminie Dziewieniszki, 739 mieszkańców, Jamontt Maciej miał 149 ha gruntu w Rackiszkach, sklepy z artykułami spożywczymi prowadzili B. Kuklis i J. Michałkiewicz. W czasie okupacji wielu mieszkańców wsi było żołnierzami Armii Krajowej.
W 1903 roku było tu 263 mieszkańców, w 1931 roku 302, w 1959r. - 283, w 1970r. – 249, w 1979r. – 215.
Obok wsi wzniesiono pomnik litewskiego pogranicznika poległego 19 maja 1991 roku podczas pełnienia warty na granicy państwowej. Gintaras Žagunis był pierwszym żołnierzem straży granicznej niepodległej Litwy, który zginął podczas pełnienia obowiązków służbowych. Maciucie, wieś 5 km na płd. wsch. od Dziewieniszek.
W 1560 roku 15 włók ziemi należało do plebana gieranońskiego. W 1628 roku 4,5 włóki było zagospodarowane. W 1643 r. było tu 12 zagród. W 1679 roku było 13 dymów i 15 włok ziemi na których pracowali: Maciej Żulpis, Jan Żulpis, Krzysztof Powaser, Andrzej Brożyna, Abram Gierwalaytis, Krzysztof Pukasz, Bartłomiej Pukasz, Adam Kotel, Adam Buziewicz, Ławryn Petrylaytis, Maciej Modiuk. W 1699 roku w Maciuciach mieszkało 5 rodzin 4 Żulpisów i 1 Zaluraniec. W 1709 -1710 roku mieszkańcy poumierali od zarazy morowej. W 1756 roku w Maciuciach mieszkało 4 rodziny: Jerzy Brudnicki, Wawrzyniec Krecz, Michał Żulpis i Kozłowska. W 1795 roku było tu 14 zagród i 96 mieszkańców. W 1803 roku wieś przeszła we władanie Uniwersytetu Wileńskiego a w 1842 roku stał się wsią skarbową. W 1931 roku otwarto polska szkołę. W Maciuciach w 1906 roku urodził się znany działacz litewski Walenty Krecius.
W 1903 roku było tu 271 mieszkańców, w 1931r. 282, w 1959 r. - 342, 1970r. – 285, 1979r. – 211, 1985r. - 154.
Milkuny założył Jan Gasztołd w 1433 roku, w przywileju wym. jako Mikuły. W 1568 roku było tu 18 włók ziemi uprawnej, znamy nazwiska 8 władających: Piotr Rogiela, Piotr Mielnik, Paweł Ławnik, Tomek Zagorowicz, Andrzej Piotrowicz, Szczepan Skulczykiewicz, Paweł Matuszewicz, Mikołaj Marylo, Maciej Rogiela, Tomko Springi, Maciej Sobolewicz. W 1667 roku Milkuny i pobliskie Jurgielany przechodzą do majętności wielkoksiążęcych. Po najściu moskiewskim w Milkunach i Jurgielanach zostało tylko 7 zagród. Inwentarz z 1738 roku wymienia tylko 6 zagród. W 1798 roku było tu 13 zagród bojarskich. Ich nazwiska: Biayga – 4, Banel - 3, Bohdanowicz, Probocz, Gajdzis i Kozar. W 1795 roku było tu 103 mieszkańców a w 1903 187. W 1931 roku 34 zagród i 192 mieszkańców.
W 1938 roku założono polską szkołę a w 1941 roku litewską. W latach 1970 – 1988 Milkuny były centrum apylinki (gminy). W 1959 roku było tu 156 osób, w 1970r. – 143 a w 1979r. – 144 osoby.
Pogowiany - wieś w odl. 5 km od Dziewieniszek.
W 1433 roku Jan Gasztołd zakłada wieś Pogowiany (wym. również jako Pogowie, Pagowie). Wieś należała do starostwa dziewieniskiego. W 1587 roku spadkobiercy Jana Zenowicza, właściciela Szajdziun sprzedają wieś Stefanowi Roskiemu, podkomorzemu oszmiańskiemu1. Po 1728 roku wieś razem z innymi przechodzi na własność Ludwiki Szytt, a potem na jej syna Krzysztofa (1784). Potem właścicielem był Józef Szytt, marszałek powiatu mozyrskiego. W 1807 roku całość majątku Szyttów kupuje Jakub Umiastowski. W 1861 roku wieś wchodziła w skład majątku żemłosławskiego.
W 1777r. było tu 6 zagród chłopskich, w 1783r. 8 zagród. Inwentarz z 1798 roku wskazuje na 9 rodzin bojarskich. W 1795 roku było tu 68 osób, w 1903r. – 167 osób, w 1931r. 169 osób i 27 zagród.
Istniała kuźnia (S. Szatkowski) oraz warsztat krawiecki (S. Kozłowski) i młyn - J. Szczygielski. Przed 1929 roku otwarto tu polska szkołę a w 1941 roku litewską. W 1959 roku było tu 107 mieszkańców, w 1970r. – 93 a w 1979r. – 64.
Wiażykańce - wieś w odległości 6 km na wschód od Dziewieniszek.
Wieś znana od 1744 roku należała do Radziwiłłów. W 1795 roku przeszła na własność Umiastowskich do dworu w Berdowszczyźnie. W 1795 roku było tu 6 dymów i 34 mieszkańców. W 1903 roku było tu 94 osoby. W 1931 roku 23 zagrody i 137 osób. Przed 1929 rokiem otwarto szkołę powszechną. Właścicielami majątku w początkach XX wieku byli Więckiele. Józef Więckiel i jego żona, Kazimiera ze Stańczyków, zginęli we wrześniu 1939 roku broniąc się przed wkraczającymi do majątku sowietami. W 1959 roku było tu 85 osób, w 1970r. – 56, w 1979r. – 42 osoby.
http://soleczniki.pl/dziewieniszki
Galerie zdjęć z Dziewieniszek
Stare fotografie z Dziewieniszek
1937 r. Bal sylwestrowy zorganizowany dla gminnej inteligencji i miejscowych urzędników
Dziewieniszki, to pierwsze większe miasteczko na szlaku biegu Gawii.
Wspomniany już wyżej J.W. w swoim opisie rzeki pisze : "Obraca młyny w Doubuciszkach, Dziewieniszkach, Żemłosławiu, Subotnikach. Spław drzewa w pojedynczych klocach na wiosnę, przy wysokim stanie wód, rozpoczyna się od Dziewieniszek.".
Ranga miasteczka zawsze była znaczna. Do połowy XVII było ono (jak też i okoliczne ziemie) we władaniu słynnej rodziny Gasztołdów. Jak podaje Czesław Jankowski21, otrzymał je w r. 1433 od księcia Zygmunta Kiejstutowicza Jan Gasztołd.W 15-stym wieku istniał już też w Dziewieniszkach kościół22. Akta Kapituły Wileńskiej z r. 1474 wspominają o darowiźnie, którą "Marcin Gasztholdhowycz dziedzic na Gieranonach, starosta kijowski karczmę w tejże wsi swojej od ś.p. matki swojej nadaną księdzu Albertowi dziewieńskiemu plebanowi wieczyście zapisał, zastrzegając, aby w całym tejże wsi obrębie nowej karczmy nie było."23 W l. 80-tych XVIII w. pierwotny kościół w Dziewieniszkach strawił pożar. Został on odbudowany w r. 1783 i (prawdopodobnie) od tego czasu występuje pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej.
W r. 1542, po śmierci ostatniego potomka rodu Gasztołdów, Dziewieniszki (wraz z przyległościami) przeszły we władanie Zygmunta I Starego, zasilając dobra królewskie. W późniejszym czasie otrzymały także status starostwa niegrodowego i taki stan rzeczy utrzymał się aż do końca XVIII w.24 Urząd starosty dziewieniskiego pełnili m.in.: Jan Kiersnowski (1659), Jerzy Wawrzyniec z Tenczyna Żemła (1692), Jan Iwanowski (1705), Marcjan z Tenczyna Żemła (1721), Tomasz Michał Lachowicki Czechowicz (1727), Józef Krzysztof Wojna (1743), Krzysztof Tadeusz Szytt (1752), Tomasz Lachowicki Czechowicz (1762), Jerzy Jodko (1766), Feliks Jodko (1773). Ostatnim starostą Dziewieniskim był Ignacy z Kozielska Puzyna.25
Pod koniec XVI-go w. zamieszkiwał w Dziewieniszkach wybitny ówczesny poeta Andrzej Rymsza (ok. 1550 - po r. 1595), związany i będący na służbie dworskiej u Radziwiłłów : najpierw u Mikołaja "Rudego", potem u Krzysztofa "Pioruna". Z tym ostatnim uczestniczył w słynnej wyprawie w głąb państwa moskiewskiego, którą opisał w postaci sporego poematu (przeszło 2200 wierszy) i wydał w Wilnie w r. 1585 p.t. "Deketeros achroama" to jest "Dziesięcioroczne powieści wojennych spraw oświeconego książęcia y pana ... Krzysztofa Radziwiłła książęcia na Birżach i Dubienkach ..."26
W XIX w. Dziewieniszki posiadały status miasteczka rządowego.27 W latach siedemdziesiątych liczyły 444 mieszkańców.28 W drugiej połowie lat osiemdziesiątych było już ich 843.29 Ukrywający się pod kryptonimem J.W., autor opisu Dziewieniszek z końca lat osiemdziesiątych, tak opisuje ówczesnych mieszkańców miasteczka : "Włościanie tutejsi mówią po litewsku i trudnią się oprócz rolnictwa ciesiołką; w ręku zaś Żydów, dominującej ludności miasteczka, propinacya i handel przynoszący im niezłe zyski w czasie zwykłych niedzielnych jarmarków i dwóch do roku większych: w dniu św. Jerzego i św. Michała"30. Wspomniani wyżej Żydzi dziewieniscy zapisali bardzo niechlubną kartę swoich dziejów na tych terenach podczas Powstania Styczniowego, w którym to okoliczna szlachta i ludność wiejska dość czynnie i licznie uczestniczyła. W tym czasie zaś w Dziewieniszkach grupa miejscowych Żydów (dzisiaj nazwalibyśmy ich pewnie gangiem) wytwarzała na dużą skalę fałszywe ruble. Aby skierować uwagę policji na inne tory, donosili oni masowo na innych okolicznych mieszkańców, głównie na tych, którzy mieli kontakt i wspierali powstańców. I tak donieśli m.in. na (mającą już wówczas swoje lata) wdowę po Kazimierzu Umiastowskim, Józefę, która często gościła u siebie w Żemłosławiu oddziały powstańcze. Biedną dziedziczkę kozacy pieszo pognali w kajdanach do Oszmiany. Dopiero po dłuższych staraniach udało się synowi Władysławowi uwolnić matkę z więzienia.31
Grunty byłego starostwa po 1864 r. zostały rozparcelowane pomiędzy okolicznych włościan. Duży nadział ziemi uprawnej otrzymał wówczas niejaki urzędnik Nazaretski 32.
Około r. 1881 obszar gminy dziewieniskiej zamieszkiwało 5796 osób a na jej strukturę składało się 9 okręgów ziemskich, skupiających ogółem 90 wiosek z 602 gospodarstwami.33 W r. 1900 liczba wiosek wzrosła do 97, gospodarstw do 832, zaś mieszkańców było już na tym terenie ogółem 6563.34
Dziewieniszki były miejscem urodzin znanego niegdyś i cenionego (dziś już prawie zapomnianego) literata i publicysty, Napoleona Rouby (1860-1929).35 Po ukończeniu studiów prawniczych w Warszawie osiadł na stałe w Wilnie. Tam m.in. przyczynił się do powstania (tajnego wówczas z konieczności) Towarzystwa Oświaty Narodowej. Po r. 1905-tym redagował dodatek literacki do "Kuriera Litewskiego" Należał do grona bliskich przyjaciół, wielkiego malarza wileńskiego, Ferdynanda Ruszczyca, będąc częstym uczestnikiem słynnych spotkań poniedziałkowych w domu artysty.36 Syn Napoleona Rouby, Michał (1893-1941) był uczniem Ruszczyca.37 W r. 1909-tym (właśnie na zamówienie "Kuriera Litewskiego", z którym współpracował) wydał napisany przez siebie "Przewodnik po Litwie i Białej Rusi". Wspomina w nim też o Dziewieniszkach. Według Rouby liczyło ono już w tym czasie ok. 3000 mieszkańców. W stosunku do danych z końca XIX stulecia (843 mieszk.) był to znaczny przyrost.
Wracając jeszcze do drugiej połowy wieku XIX-go wspomnieć należy, iż w Dziewieniszkach funkcjonowały w tym czasie : urząd pocztowy, urząd policyjny i szkoła powszechna - rosyjska, ale reprezentująca dość wysoki poziom.
Z ważniejszych ówczesnych inwestycji wspomnieć należy (wysoką na 21 m) dzwonnicę kościelną, którą wzniesiono w r. 1903. Była ona zarazem bramą wejściową na plac kościelny, zamknięty ze wszystkich stron murem zbudowanym z kamienia polnego. Taki kamień posłużył też częściowo (oprócz cegły) jako materiał do budowy dzwonnicy. Zawieszono na niej dwa zabytkowe dzwony : jeden odlany w r. 1745, drugi w r. 1840.38
Od Dziewieniszek dzieliły Probościszki tylko dwa kilometry piaszczystym traktem przez piękny mieszany sosnowy lasek.
Od r. 1924-go proboszczem dziewieniskim był ks. Antoni Giedgowd (1878-1947).41 Cieszył się opinią męczennika wojny polsko-bolszewickiej 1920 r., gdyż w tym czasie kilka miesięcy spędził w sowieckich kazamatach.
Wspomniany wyżej proboszcz dziewieniski, ks. Antoni Weryk, przybył do Dziewieniszek w l. 30-tych i duszpasterzował tam do początków lat 50-tych
Szkoła ówczesna, oprócz przekazywania solidnej wiedzy, wychowywała swoich uczniów w duchu patriotyzmu i tolerancji narodowościowo- wyznaniowej, co w kontekście społecznym Dziewieniszek było wręcz koniecznością. To ono było przyczyną tego - oprócz oczywiście wychowania rodzinnego -, iż w bardzo wczesnym dzieciństwie uczono katechizmu" - "Kto ty jesteś? Polak mały ...), dwa piękne wiersze o Józefie Piłsudskim, których uczono w szkole.
To wychowanie procentowało też później, w okresie wojny. W okolicach Dziewieniszek działała w tych ciężkich latach partyzantka akowska
Wiosną 1944 r. Do Dziewieniszek przybył w tym czasie cały sztab dowódcy Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej płka Aleksandra Krzyżanowskiego ( "Wilka"), aby przygotowywać slynną akcję pod kryptonimem "Ostra Brama" (w ramach ogólnopolskiej operacji "Burza"), której celem było opanowanie Wilna, zamienionego wówczas przez okupacyjne władze hitlerowskie w twierdzę. Jeden z ówczesnych dowódców, Edmund Banasikowski, tak wspomina tamto wydarzenie : "8 czerwca byliśmy o zmierzchu w Dziewieniszkach. Na plebanii, w roli gospodarza wystąpił przemiły ks. Weryk, witając serdecznie członków sztabu [...] Po dwóch dniach wstępnych, sztab Okręgu ulokował się w miejscowej szkole. We wsi kwaterowała 8 Brygada "Tura"43 z głównym zadaniem ubezpieczenia stacjonujących tu sztabów Okręgu i Inspektoratu."44 Zarówno "Tur" jak i sam "Wilk"
Podążając dalej nurtem Gawii, następnym znaczącym "przystankiem" na tym szlaku jest Żemłosław. Do r. 1945 był to znaczny majątek ziemski (opisywanego już wyżej) możnego rodu Umiastowskich. Nazwę swoją zawdzięcza jednak rodzinie Żemłów, w których posiadniu dobra te znajdowały się co najmniej od XVII w. W r. 1805-tym nabył je (wspomniany już przy opisie Doubuciszek) Jakub Umiastowski. Dynamiczny rozwój i rozkwit Żemłosławia nastąpił za rządów Kazimierza (syna Jakuba) i jego małżonki, Józefy, dzięki której powstał wspaniały pałac "przypominający - jak pisze Czesław Jankowski - z daleka Łazienki podwarszawskie a z bliska podwileńską Wakę Tyszkiewiczów."45 "Złoty wiek" Żemłosławia przypadł jednak na okres rządów syna Kazimierza i Józefy, wnuka zaś Jakuba : Władysława hrabiego Umiastowskiego (1833-1904) oraz jego żony Janiny Zofii Moniki Ostroróg Sadowskiej.
Władysław, po ukończeniu Liceum Cesarskiego w Petersburgu, przez pewien okres pełnił slużbę oficerską w pułku huzarów, gdzie dosłużył się szarży rotmistrza. Po śmierci ojca Kazimierza w r. 1863 gospodarował w majątku rodzinnym Puzyniewicze. Po śmierci zaś matki Józefy w r. 1877 przejął po niej dobra Żemłosławskie, gdzie rozwinął szeroko zakrojoną gospodarkę rolną oraz leśną oraz - związany z tymi dziedzinami - przemysł. W Żemłosławiu funkcjonowały w tym czasie nowoczesne młyny, spichrze, tartaki, gorzelnie oraz wytwórnia miodu. Majątek posiadał swoją stację pocztową i telegraf. Trudno uwierzyć dzisiaj, iż do tej "głuszy" docierał regularnie paryski " Le Figaro", petersburski "Kraj" oraz szereg ówczesnych czołowych czasopism i gazet. Rozbudował też Władysław i wspaniale wyposażył budynek pałacowy, który to został otoczony - przy wielkim współudziale żony Janiny - przepięknym a wielkim kompleksem parkowym. Do utworzenia niego została wykorzystana płynąca obok Gawia. "Można powiedzieć - pisze autor cytowanej wyżej kroniki Umiastowskich - że całe otoczenia dworu Żemłosławskiego to jeden park. Za mostem nad Gawją jeszcze marszałkowa Józefa kazała usypać wysoko groblę, bo Gawja tu rozlewała, wyrywała ziemię i tamowała przejazd do pałacu; osadziła drzewami całą część rzeki, która z powodu kanałów prowadzonych od rzeki Gawji do obecnego młyna i na Rudnię (t.j. do osady z domkami dla służby dworskiej), tworzy kilka dużych półwyspów ze starymi pięknymi liściastemi drzewami. Te półwyspy oblewane przez dość szeroką, bystrą, wijącą się jak wstęga Gawję, rozlewającą co roku wiosną dość szeroko, te kanały chroniące od zalewów, tę krajobrazową całość, tworzącą wraz z mnóstwem drzew rodzaj ślicznego parku, nazywał hr. Władysław "Wenecją". Wśród tej Wenecji stoi kilka domków i młyn, do których od pałacu przez park pałacowy prowadzi droga wprost do lasu i mieszkania młynarza, na tak zwane "Ustronie". Krajobrazowo jest to niewątpliwie najpiękniejsza "okolica" Żemłosławskiego dworu. Poprzez drzewa u drogi biegącej stokiem lekkiego wzgórza roztacza się przepiękny widok na rozległe łąki, przez które wije się Gawja w malowniczych skrętach. W głębi krajobrazu, otaczając go ze wszech stron stoją Żemłosławskie Lasy."46
Od r.1879-go pełnił również Władysław urząd marszałka szlachty powiatu trockiego. W r. 1882 papież Leon XIII obdarza go tytułem hrabiowskim. Jego ziemska fortuna oraz posiadany kapitał zaliczały się do czołówki "mającej mało równych sobie w kraju."47. Nagła śmierć hrabiego w Wilnie w r. 1904 odbiła się szerokim echem, zwłaszcza na obszarze jego majątków.
Oto kronikarski opis przejazdu konduktu pogrzebowego ze stacji kolejowej w Bieniakoniach, dokąd przywieziono trumnę z ciałem zmarłego, do Żemłosławia i Subotnik, gdzie w podziemiach miejscowego kościoła, obok swoich przodków, Władysław Umiastowski został pochowany : "W Bieniakoniach czekał na przyjęcie zwłok proboszcz z Konwaliszek. Nazajutrz pochód żałobny ruszył z Bieniakoń. Proboszcz konwaliski jechał w pierwszych saniach z krzyżem. Pochód pogrzebowy był w swej prostocie niezwykle poważny i uroczyście swojski. Trumna spoczywała na katafalku na płozach, obitym pięknie kirem, przybranym zielenią; dwóch chłopców stajennych w nowych chłopskich sukmanach stało na stopniach podtrzymując trumnę dla bezpieczeństwa, choć była przywiązana. Powoził furman dworski czterema ulubionemi końmi w lejc. Od Bieniakoń do Subotnik była droga rozkopana i jedliną - z własnych lasów - usypana. Gdy pochód ruszył, uderzyły dzwony bieniakońskiego kościoła i biły nieustannie, biły ... Słychać je było jeszcze, kiedy odezwały się z daleka konwaliskie dzwony. I popłynął z Konwaliszek dźwięk dzwonów towarzysząc pochodowi do Dziewieniszek, gdzie go dzwony tamtejszego kościoła powitały. Tak przez całą drogę podawały dzwonom dzwony wieść żałobną, towarzysząc do mogiły dziedzicowi Żemłosławia.
A po wioskach i miasteczkach gęsto klękał lud pobożny wiejski w śnieg głęboki u drogi, kędy pochód żałobny przeciągał. Obnażone głowy, gorący szept pacierzy, łzy w niejednych oczach świadczyły o szczerem ludzi rozrzewnieniu. Za trumną jechała w saniach hrabina Umiastowska z siostrzeńcem swej matki, za nią jechali starsi oficjaliści zarządów, jechała służba osobista hrabiostwa. Zaspy śniegu były ogromne. Dzień był przepiękny słoneczny. Iskrzyły się pola jak brylantowe; grubo oszronione lasy roztaczały czarujący przepych dokoła - gdy na czarnym karawanie poprzez biel niezmierzoną śniegów jechał wolno tych pól i lasów właściciel, przez pola swoje i lasy, po raz ostatni ... aby się na wieczny odpoczynek w grobowcu rodzinnym położyć.
Dojechano do Żemłosławia przed bramą parku naprzeciw pałacu gdzie teraz wznosi się figura Matki Boskiej, kondukt stanął. Ksiądz w krótkim przemówieniu wspomniał, że przodkowie zmarłego, którzy tu przed nim żyli, błogosławią go za jego pożyteczne i pobożne życie; że ich dusze żegnają go w Żemłosławiu, a czekają na niego w niebie, tam, gdzie spokój i szczęście wieczne. Skropił wodą święconą trumnę zmarłego tu gdzie on żył i pracował. Modlitwy za niego zmówił na głos. Wtórzyli kapłanowi wszyscy z konduktu żałobnego. Dworska służba klęczała wokoło.Zapadł wieczór. Zapalono liczne pochodnie, najgęściej koło trumny i przed krzyżem i ruszył dalej kondukt wśród tych świateł, poprzez śniegi bezkresne, poprzez cudnie oszronione lasy. Na spotkanie wybiegło mu, rozlegające się szeroko po zapadającej już nocy, bicie we dzwony kościelne w Subotnikach. Tam był kres ostatniej ziemskiej wędrówki hrabiego Władysława - do progu fundowanego przezeń kościoła."
6-go marca 1922-go r. Janina Umiastowska przekazała dobra żemłosławskie Uniwersytetowi Stefana Batorego w Wilnie na cele oświatowe. Akt ustanawiający Fundację Żemłosławską (ze strony USB) podpisał ówczesny rektor, prof. Wiktor Staniewicz. Do r. 1926 Fundacją jednak źle zarządzano, skutkiem czego było znaczne osłabienie kondycji gospodarczej i finansowej Żemłosławia. Dopiero po r. 1927-go, kiedy to ( za rektoratu prof. Stanisława Pigonia) na czele Zarządu Fundacji stanęłi znakomici i o dużym autorytecie profesorowie : Zygmunt Jundziłł oraz Ferdynand Ruszczyc, sytuacja zaczęła się poprawiać.
Subotniki, które znajdują się także na szlaku naszej wędrówki wzdłuż Gawii, w opisywanym wyżej okresie stanowiły niejako przedłużenie żemłosławskiej fortuny ziemskiej Umiastowskich. W podziemiach tutejszego kościoła spoczywają doczesne szczątki niemalże wszystkich przedstawicieli rodu z linii Jakuba.
Dawniej miasteczko nosiło nazwę Starych Gieranon i (przez trzysta z okładem lat) wchodziło w skład olbrzymiego latyfundium ziemskiego Radziwiłłów. W r. 1805 niejaki Michał Zaleski, "działając na mocy plenipotencji ks. Dominika Radziwiłła, przedał Subotniki Jakubowi Umiastowskiemu za 38 000 czerw. zł."
W opisach z drugiej połowy XVIII-go w. jest notowane jako siedziba gminy.51 Mieściła się tutaj także w owym czasie stacja pocztowa oraz szkoła ludowa. W r. 1885 uczyło się w niej 56 chłopców i 6 dziewcząt.52
Od wieków Subotniki są też siedzibą parafii katolickiej. Pierwszy (drewniany) kościół wzniósł tutaj w r. 1573 marszałek Wielkiego Księstwa Litewskiego, Wojciech Albrecht Radziwiłł. Po jego strawieniu przez pożar nową świątynię (również drewnianą), pw. Św. Jerzego, ufundowali w r. 175353 (ówcześni dziedzice Subotnik) Marianna i Jerzy Abramowiczowie. Do owego kościoła marszałkowa Anna Umiastowska (żona Jakuba) dobudowała murowaną kapliczkę z podziemiami katakumbowymi dla chowania w nich ciał zmarłych członków rodu. Jej wnuk, hrabia Władysław Umiastowski rozebrał (chylący się ku ruinie) stary kościół, zaś na jego miejscu zbudował ( w stylu nawiązującym do gotyku) nowy, okazalszy i piękniejszy. Został on konsekrowany w r. 1904, niemalże tuż przed śmiercią hrabiego Władysława. Nie zdążył on jednak dokończyć prac przy mauzoleum grobowym Umiastowskich w podziemiach kościoła. Dzieła tego dokonała jego małżonka Janina, która też dokończyła prac nad elewacją świątyni oraz pełnego wyposażenia jej wnętrza. W pierwszych latach wieku XX-go duszpasterzował w Subotnikach ks. Józef Borodzicz, którego w r. 1908 -mym zastąpił ks. Tomasz Żebrowski.
W pewnej odległości od Subotnik, posuwając się nurtem Gawii w kierunku Niemna, z prawej strony zasila ją rzeka Opita, nad którą (w niewielkiej odległości od ujścia) znajdują się Lipniszki, które przez całe wieki (od r. 1528) stanowiły część latyfundium ziemskiego Gasztołdów, a administracyjnie wchodziły w skład starostwa gieranonskiego i razem z Gieranonami tworzyły jedną całość. Od 1666 r. właścicielem Lipniszek i Gieranon był hetman litewski Michał Pac, który (za aprobatą królewską) w r. 1670 przeznaczył powyższe dobra na utrzymanie artylerii litewskiej. Same Lipniszki status miasta lokowanego na prawie magdeburskim otrzymały od króla Władysława IV-go. Przywilej ów w r. 1792-gim potwierdził król Stanisław August Poniatowski, zezwalając na utworzenie cegielni, budowę ratusza oraz gmachu przeznaczonego na kramy handlowe. Miasteczko otrzymało także swój herb - Pogoń na czerwonym polu.
Około r. 1884-go Lipniszki zamieszkiwało 900 osób. Były one także siedzibą parafii, przynależącej do dekanatu wiszniewskiego, liczącej ówcześnie 5451 wiernych. Kościół parafialny pw. św. Kazimierza sięga swymi początkami r. 1411-go.57 W początkach XX w. konspiracyjną działalność drukarską i wydawniczą w Lipniszkach prowadził Józef Piłsudski.
Zanim dorodna już Gawia wpadnie w ramiona wielkiego Niemna przepływa jednak obok dawnego majątku (również noszącego miano) Gawia "w pięknej i żyznej okolicy".59 Dobra te od XVIII w. były w posiadaniu rodziny Kociełłów, następnie ( w końcu stulecia) nabył je Aleksander Pociej, który to w r. 1819 sprzedał majątek (za 562500 zł.p.) stolnikowi ziemi dobrzyńskiej, Rochowi Brochockiemu .
I tak - wspominając dawne miejsca i ludzi, żyjących niegdyś nad Gawią - doszliśmy do kresu naszej wędrówki. To była przeszłość, przynajmniej zaś jej niewielkie wycinki. Zostaje jeszcze (przeżywana aktualnie) teraźniejszość i (tajemnicza, nieznana) przyszłość. Gawia zaś - tak jak przed wiekami - toczy (i miejmy nadzieję, że toczyć będzie dalej) swe wody od dawnych Doubuciszek (Daubuciszek) aż do Niemna, niezależnie od aktualnej rzeczywistości, istniejących granic, podziałów itp. Powyższa dywagacja - przynajmniej autora niniejszych wywodów - nastraja (oprócz pewnej melancholii) optymistycznie.
Komentarze
Prześlij komentarz